Wielki urodzaj na radzieckie rakiety
Wczoraj na terenie budowy w okolicach ulicy Strzegomskiej koparka wydobyła spod gruzów głowicę od niemieckiego pancerfausta. – Tylko w ubiegłym tygodniu mieliśmy 15 zgłoszeń – mówi chorąży Przemysław Parol, dowódca wrocławskiego patrolu saperskiego.
07.04.2006 | aktual.: 07.04.2006 09:41
– Skończyły się mrozy, ruszyły różne roboty ziemne, a dla nas zaczęły się wyjazdy do niewybuchów, które wykopują robotnicy. Wczorajsze znalezisko przy ul. Strzegomskiej nie było pierwsze w tym rejonie miasta. – Niedawno mieliśmy zgłoszenie z sąsiedniej, oddalonej o kilkaset metrów budowy.
W okolicach Domaru natrafiono na 150-kilogramową bombę lotniczą, a nieopodal stacji kolejowej Wrocław-Mikołajów na szkielet niemieckiego żołnierza z pancerfaustem – opowiada chorąży Parol. Dużo jest też zgłoszeń z rejonu placu Grunwaldzkiego, gdzie trwa przebudowa ulic.
Według żołnierzy w tym roku bardzo dużo odkopywanych jest katiuszy, rakiet których panicznie bali się Niemcy w czasie II wojny światowej. Jedną saperzy zlikwidowali na przykład przy ulicy Strońskiej, niedaleko nowej Akademii Medycznej, kolejną znaleziono przy Mosiężnej.