Wielki Tydzień na Jasnej Górze
Uroczysta procesja w Niedzielę Palmową
rozpoczęła Wielki Tydzień na Jasnej Górze.
20.03.2005 | aktual.: 20.03.2005 17:05
Ojcowie i bracia Paulini w odświętnych białych płaszczach chórowych, którzy przeszli z zakrystii na dziedziniec przed bazyliką, nieśli w rękach ponad metrowe, rozłożyste palmy.
Na dziedzińcu zgromadził się tłum wiernych - pielgrzymów i mieszkańców Częstochowy. Celebrans poświęcił przyniesione gałązki palm i wierzb.
Następnie wierni przeszli z palmami i nabożnym śpiewem "Hosanna" do głównego ołtarza bazyliki. Sumie Niedzieli Palmowej przewodniczył o. Leon Chałupka, administrator generalny Zakonu Paulinów.
Wierni wysłuchiwali opisu Męki Pańskiej, czytanego w świątyniach w całości tylko dwa razy do roku - w Niedzielę Palmową i Wielki Piątek. Ostatnie dni życia Jezusa na ziemi, w opisie św. Mateusza, odśpiewali na głosy ojcowie paulini: Sebastian Matecki, Nikodem Kilnar i Jacek Łęski oraz Jasnogórski Chór Mieszany im. Królowej Polski pod dyr. Józefa Siedlika.
Ten Wielki Tydzień, tydzień Męki Pańskiej, który dziś zaczynamy, ma nam uświadomić to, co rzeczywiście czyni Jezus - dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu podejmuje dzieło odkupienia człowieka - mówił w homilii o. Chałupka. Po to, aby dokonało się dzieło odkupienia człowieka, aby człowieka mógł Bóg na nowo zbawić - dodał. Kaznodzieja podkreślił, że Jezus oddał życie za wszystkich: za grzesznego i za pokutującego, za tego, który kocha, a także za tego zbłąkanego, który Go szuka.
Chciejmy przygotować swoje serca, aby z pełną świadomością i wiarą stanąć pod krzyżem Jezusa. I nie tyle z Nim współcierpieć, Jego żałować, ile popatrzeć na siebie, na to, kim jesteśmy, co czynimy, jak postępujemy, jak wygląda nasze życie. Abyśmy w perspektywie Jego cierpień i Jego krzyża umieli się ustawicznie nawracać i wracać do Bożej miłości - mówił Paulin.
Palmy poświęcone w tę niedzielę przechowywane w domu, najczęściej umieszczone przy wiszących krzyżach na ścianie, przypominają wiernym o zwycięstwie Chrystusa, które uczcili biorąc udział w procesji.