Wielki Piątek w Jerozolimie
Pielgrzymi wszystkich odłamów chrześcijaństwa tłumnie wypełniali w Wielki Piątek ulice Starego Miasta w Jerozolimie, odtwarzając drogę Jezusa na miejsce ukrzyżowania - pisze AP w reportażu z Ziemi Świętej.
09.04.2004 | aktual.: 09.04.2004 20:39
Grupy pątników z Rosji, Polski, Grecji, Filipin i Etiopii przebywały kolejne stacje kamienistej Via Dolorosa, Drogi Krzyżowej, która prowadziła Jezusa Chrystusa od procesu do śmierci na krzyżu.
Wielki Tydzień, zazwyczaj obchodzony w różnej porze przez prawosławnych i chrześcijan zachodnich, w tym roku celebrowany jest jednocześnie.
Policja i miejscowi sklepikarze, niektórzy sprzedający pirackie płyty DVD z "Pasją" Mela Gibsona, twierdzą, że obroty podczas tegorocznego Wielkiego Piątku były najwyższe od czasu wybuchu walk izraelsko-palestyńskich we wrześniu 2000 roku.
Wierni z ikonami, świecami, kwiatami i krzyżami przemierzali ścieżki do kościoła Grobu Świętego, zbudowanego na miejscu ukrzyżowania i pogrzebania Chrystusa.
Grupa kilkunastu pielgrzymów, z koronami cierniowymi o 15- centymetrowych ostrzach, dźwigała wielki krzyż. Inna odtwarzała sceny z Męki Pańskiej, z aktorami w rolach Jezusa, jego uczniów i żołnierzy rzymskich.
Procesja musiała często przystawać, kiedy gęsty tłum próbował brać ostre zakręty lub przeciskać się przez wąskie przejścia. Niektórzy pielgrzymi ze łzami w oczach całowali kolumny kościoła Grobu Świętego, czekając na wejście do świątyni. W środku wielu pocierało modlitewne szaty o Kamień Namaszczenia, na którym Chrystus został namaszczony przed złożeniem do grobu.
"To rzecz absolutnie wyjątkowa, zwłaszcza na tle trwającego wciąż konfliktu, widzieć ludzi różnych wyznań z całego świata, którzy zbierają się tu na pokojowej modlitwie" - mówi 23-letnia Sara Svensson, która przybyła na Wielki Tydzień do Jerozolimy ze Sztokholmu.
W tym roku Wielkanoc zbiega się w czasie z trwającym przez tydzień żydowskim świętem Paschy.
Pogróżki zbrojnej grupy islamskiej Hamas, zapowiadającej odwet za zabicie 22 marca przez Izrael jej duchowego przywódcy szejka Ahmeda Jasina, spowodowały zaostrzenie środków bezpieczeństwa wokół świętych miejsc.