Wielka woda w Niemczech
W Niemczech trwa walka z powodzią. Najpoważniejsza sytuacja jest w Saksonii i na granicy z Czechami. Drezno i wiele miejscowości na lewym brzegu Łaby jest już pod wodą. Prawdopodobnie stan wody podniesie się do poziomu ośmiu metrów. Według ekspertów skutki powodzi będą odczuwane także w Polsce.
W Saksonii zginęło od 6 osób do 11 osób, 8 uznano za zaginione, a prawie 100 zostało rannych. Ewakuowano 20 tysięcy ludzi. W stolicy tego landu, Dreźnie, gdzie ogłoszono we wtorek stan klęski żywiołowej, sytuacja jest tragiczna. Przepływająca przez miasto Łaba przekroczyła poziom o 5 metrów. Pod wodą znalazła się część Starego Miasta z najcenniejszymi zabytkami.
Miasto jest sparaliżowane - nie działają telefony, nie kursują żadne środki komunikacji miejskiej. Do Drezna nie kursują także pociągi - dworzec główny jest zalany.
Fala powodziowa przesuwa się na północ, dotarła w środę do Saksonii-Anhalt. W stolicy tego landu, Dessau, ogłoszono alarm. Ewakuowano już 4 tysiące osób. Kolejnym miastem na drodze wielkiej wody będzie w środę również Magdeburg.
Dramatyczna sytuacja jest w Passau w Bawarii przy granicy z Austrią, pod wodą znajduje się większa część miasta. Poziom wód Dunaju sięga do okien pierwszego piętra ratusza. Na niektórych ulicach miasta głębokość wody sięga dwóch metrów. Jednak i tam, w południowej Bawarii, deszcz przestał padać i woda powoli zaczyna opadać.
Według ekspertów skutki powodzi w Niemczech będą odczuwane nie tylko w dorzeczu Łaby, ale także w Polsce: na Dolnym Śląsku, w Lubuskiem i na Pomorzu Zachodnim. Możliwe jest wystąpienie z brzegów Nysy Łużyckiej i Kłodzkiej oraz Odry. (kw)