Wielka premia dla zwycięzców
PiS otrzyma 100 milionów, PO niewiele mniej. To efekt zwycięstwa obu partii w wyborach parlamentarnych. "Rzeczpospolita" dotarła do nieoficjalnych wyliczeń Państwowej Komisji Wyborczej, dotyczących tak zwanych subwencji czyli pieniędzy z budżetu, które przysługują największym partiom. Wynika z nich, że co roku do polityków powędrują dziesiątki milionów złotych.
15.11.2005 | aktual.: 15.11.2005 10:35
Najwięcej - ponad 22 miliony złotych rocznie zarobi partia braci Kaczyńskich, milion mniej przysługuje Platformie. Samoobrona i SLD, które osiągnęły podobny wynik wyborczy otrzymają co roku niemal po niemal 12 milionów złotych. Na budżetowe pieniądze mogą liczyć najmniejsze sejmowe ugrupowania - LPR - blisko 9 milionów i PSL - blisko 8.
"Rzeczopospolita" pisze, że teoretycznie środki przysługują także SDPL Marka Borowskiego, gdyż przekroczyła próg 3% poparcia w wyborach. Tyle tylko, że Socjaldemokracja może nie dostać ani grosza, ponieważ fatalnie prowadziła swoje finanse i może zostać ukarana odebraniem subwencji. A to wedle wyliczeń PKW - ponad 4 i pół miliona złotych rocznie. (IAR)