Wielka manifestacja w 20‑lecie Hamasu
Radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas zagroziło kolejnym antyizraelskim powstaniem. Tego dnia w mieście Gaza zebrało się kilkaset tysięcy zwolenników Hamasu w związku z 20. rocznicą powstania ruchu.
Nasi ludzie są zdolni do rozpoczęcia trzeciej i czwartej intifady dopóki nie nastanie świt zwycięstwa - zwrócił się w posłaniu do zwolenników przywódca Hamasu Chalid Meszal. Przebywa on na emigracji w stolicy Syrii, Damaszku, a jego przemówienie został zarejestrowane dzień wcześniej.
Centralny plac w Gazie został usłany zielonymi flagami Hamasu i transparentami z hasłami popierającymi ruch. Na jednym z nich napisano: "Nie uznamy Izraela".
Agencja Reutera oszacowała liczbę manifestantów na 300-500 tys. Wśród nich były dziesiątki zamaskowanych, uzbrojonych członków zbrojnego skrzydła Hamasu, w tym kobiety.
Po 20 latach korzenie tego ugrupowania rozrastają się na każdym kawałku naszej ziemi - mówił do zgromadzonych Muszir al- Masri, były deputowany. Żydzi, wracajcie, bo już wykopaliśmy dla was groby - mówił al-Masri, ostrzegając Izrael przed podejmowaniem operacji militarnych na terytorium Strefy.
Sobotni wiec to największa demonstracja siły w Strefie Gazy od czasu, gdy Hamas przejął w czerwcu całkowitą kontrolę nad tym palestyńskim terytorium i po tygodniu walk wyparł siły lojalne ugrupowaniu Fatah prezydenta Mahmuda Abbasa.
Meszal przyznał w swoim przemówieniu, że rocznica przypada, gdy Palestyńczycy w Strefie Gazy są w "bardzo trudnej sytuacji". W odpowiedzi na przejęcie kontroli przez Hamas Izrael określił Strefę Gazy jako "wrogą jednostkę" i znacznie zredukował dostawy elektryczności, paliwa i innych niezbędnych towarów oraz usług. Obserwatorzy zwracają uwagę, że sytuacja gospodarcza i sanitarna w Strefie Gazy jest dramatyczna.
Miesiąc temu, 12 listopada, w Strefie Gazy z inicjatywy Fatahu odbył się wiec z okazji trzeciej rocznicy śmierci Jasera Arafata. Podczas manifestacji działacze Hamasu otworzyli ogień; zginęło co najmniej ośmiu Palestyńczyków.
Hamas, która wzywa do walki zbrojnej i zniszczenia Izraela, powstał w grudniu 1987 roku, krótko po wybuchu pierwszej intifady. Jego założycielem był szejk Ahmed Jasin, który zginął w 2004 roku w izraelskim nalocie rakietowym.