Wielka koalicja: SLD-PiS-PO?
W Świdwinie, 50-tysięcznym
powiecie w województwie zachodniopomorskim, radni SLD porozumieli
się z radnymi PiS - informuje "Trybuna".
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 04:54
Kontrakt był prosty. Starostą został szef miejskiego Sojuszu Mirosław Majka, a szefem rady powiatu - Kazimierz Szafrański, aktywista PiS. Żeby było jeszcze śmieszniej wicestarostą w Świdwinie ma podobno zostać ktoś z Platformy.
Kilku działaczy SLD i PiS domagało się jeszcze przed wyborami - zdradza gazecie kierownik biura rady powiatu w Świdwinie Wielisław Płoszaj. Działacze Sojuszu startowali w wyborach nie pod szyldem Lewicy i Demokratów, ale z Komitetu Wyborczego Wyborców Powiatu Wspólnota Samorządowa. W 17-osobowej radzie nieformalnie funkcjonuje układ złożony z trzech radnych od Kaczyńskiego i po jednym od Olejniczaka, Tuska i Pawlaka oraz z niezrzeszonej reszty.
Jednak najprawdopodobniej ta inicjatywa zostanie zamordowana, bo żadna z partii nie chce się ośmieszyć - komentuje dziennik.
Szef zachodniopomorskiego SLD Stanisław Wziątek potwierdza, że w Świdwinie doszło w sposób nieobliczalny do współpracy Sojuszu z PiS. Wziątek mówi "Trybunie", że taką współpracę nawiązało dwóch działaczy SLD. Obu polecił wyrzucić z partii.
Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński zapewnia z kolei, że absolutnie nie ma mowy o żadnej koalicji z SLD. Co do wyboru przewodniczącego rady powiatu to w większości powiatów i gmin jest tak, że są to wybory kompromisów różnych sił politycznych. Czym innym jest udział w zarządzie starostwa powiatowego. Mogę zapewnić, że tutaj na pewno takiego porozumienia nie będzie. A gdyby ktokolwiek z PiS nie tylko w Świdwinie do takie zarządu z SLD wszedł, to byłoby to złamanie uchwały rady politycznej PiS i byłyby wyciągane konsekwencje statutowe z usunięciem z partii włącznie - podkreśla. (PAP)