Wielka Brytania walczy z koronawirusem, a w Londynie organizują imprezę muzyczną
Około 300 osób brało udział w imprezie muzycznej zorganizowanej nielegalnie w Londynie. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy nałożyli kary na imprezowiczów.
W weekend policjanci w Londynie otrzymali informację, że we wschodniej części miasta może mieć miejsce nielegalna impreza muzyczna. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, mieli problem z wejściem do budynku, ponieważ drzwi były zamknięte kłódką od wewnątrz.
Wielka Brytania. Koronawirus im niestraszny. 300 osób na imprezie
Udało się dopiero po tym, jak na miejsce przybyły dodatkowe jednostki policji, w tym funkcjonariusze z psami i helikopter. Po tym, jak policja sforsowała wejście, imprezowicze zaczęli uciekać.
Funkcjonariusze wystawili w sumie 78 mandatów w wysokości 200 funtów - za udział w nielegalnym zgromadzeniu. - To było poważne i rażące naruszenie przepisów dotyczących zdrowia publicznego i prawa w odniesieniu do nielicencjonowanych wydarzeń muzycznych – mówił główny nadinspektor Roy Smith w rozmowie z mediami.
Smith podkreślał również, że funkcjonariusze po raz kolejny musieli narażać własne zdrowie i życie, żeby poradzić sobie z grupą samolubnych osób, które mimo pandemii postanowiły bawić się w ścisku.
- Chociaż zawsze będziemy starać się zaangażować i wyjaśnić, przesłanie dla tych, którzy całkowicie lekceważą bezpieczeństwo innych i łamią prawo, jest jasne, nasi funkcjonariusze będą działać szybko i zdecydowanie. Nie tylko organizatorzy, ale wszyscy obecni na takich nielegalnych imprezach mogą spodziewać się grzywny – zakończył Smith
Źródło: Independent
Obostrzenia znikną wraz ze szczepieniami? Gowin: to na pewno będzie bodziec