Większość Polaków nie wie, co to oznacza. Sondaż
66% Polaków nie wie, co oznacza termin GMO, a ponad 48% deklaruje, że nie zetknęło się z pojęciem organizmów modyfikowanych genetycznie - wynika z badań przeprowadzonych przez TNS Pentor na zlecenie warszawskiego Centrum Nauki Kopernik (CNK).
14.03.2012 | aktual.: 14.03.2012 16:04
Wyniki badania, które jest częścią prowadzonego przez CNK Projektu GENesis - poświęconego osiągnięciom biotechnologii, zaprezentowano w środę w siedzibie "Kopernika".
Sondaż TNS Pentor przeprowadzono w styczniu 2012 roku na próbie 1005 respondentów - reprezentatywnej dla ogółu Polaków powyżej 15. roku życia.
Jak pokazało badanie, blisko 66% respondentów nie wiedziało, co oznacza skrót GMO. Odpowiedzi poprawnej - według której GMO to genetyczne modyfikowanie organizmów - udzieliło 33% badanych. Ponad 48% pytanych zadeklarowało, że nie zetknęło się z pojęciem organizmów modyfikowanych genetycznie. Blisko 52% pytanych już miało z nim do czynienia. Spośród tej grupy swój poziom wiedzy o GMO jako "duży" określiło jednak jedynie 2% pytanych.
Jak oceniła podczas spotkania w CNK biochemik, prof. Magdalena Fikus, biorąc pod uwagę fakt, że świadomość istnienia GMO dotarła do Polski około 10 lat temu, wiedza Polaków o GMO jest duża. - Wiedza w Polsce na temat GMO rośnie w sposób znaczący. W ciągu ostatnich 10 lat mniej więcej 20% wie więcej o GMO niż 10 lat temu. Natomiast akceptacja spada - podkreśliła specjalistka.
Jej zdaniem ludzie są bardzo ostrożni w stosunku do technik, które ich bezpośrednio dotykają: do nowości w medycynie i w żywności. Ta nieufność może wynikać m.in. z tego, że - jak zauważyła - "naukowcy nauczyli społeczeństwo, że raz mięso z krów jest zupełnie bezpieczne, a dwa lata później, że można się przez nie zarazić śmiertelną chorobą; raz margaryna jest lepsza - raz masło".
Respondenci TNS Pentor byli też proszeni o wybór - z podanej listy - organizmów, które ich zdaniem modyfikuje się genetycznie. Na liście znalazły się: soja, kukurydza, rzepak, bakterie i ...krowa. Z modyfikowaniem genetycznym ankietowani najbardziej kojarzyli kukurydzę, w mniejszym stopniu soję i rzepak. Ponad 23% badanych wskazało, na krowę, co było odpowiedzią błędną. Z kolei 70% ankietowanych nie wiedziało, że genetycznie modyfikuje się również bakterie, w celu produkcji insuliny.
Wśród zagrożeń wynikających ze stosowania GMO respondenci najczęściej wybierali z listy stwierdzenie, że wprowadzenie GMO do hodowli służy tylko i wyłącznie interesom firm produkujących te organizmy oraz że żywność produkowana na bazie GMO niekorzystnie wpływa na zdrowie konsumentów.
W życiu codziennym blisko 58% osób, które słyszały o GMO, nigdy nie sprawdza kupowanych produktów spożywczych pod kątem zawartości składników na bazie GMO. Zawsze robi to prawie 10% badanych.
60% respondentów poprawnie wskazało, że uprawa roślin genetycznie modyfikowanych jest uzależniona od regulacji prawnych obowiązujących w danym państwie. Ponad 32% ankietowanych pozwoliłaby na wprowadzenie GMO do codziennego życia, ale tylko wtedy, gdy wieloletnie badania wykażą, że takie organizmy nie maja negatywnego wpływu na ludzi, zwierzęta i środowisko.
- Genetyczne modyfikowanie organizmów jest zjawiskiem jeszcze dosyć nowym, a jeśli czegoś nie znamy to się tego boimy- powiedział dr Konrad Maj psycholog społeczny ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej komentując wyniki badania.
W dodatku - zdaniem psychologa - jeśli jakieś zjawisko ma w nazwie wymagający rozwinięcia skrót, to potrzeba czasu, by go zrozumieć. - W dodatku nie ma jeszcze na tyle dużo badań, które mówiłyby jednoznacznie, że GMO jest czymś dobrym albo złym. Na wszelki wypadek ludzie podchodzą do takiego zjawiska sceptycznie - wyjaśniał dr Maj.