Większość hiszpańskich posłów ma drugą pracę
Tylko 78 z 350 hiszpańskich deputowanych
pracuje wyłącznie w parlamencie - poinformował popularny dziennik "20minutos".
Gazeta ujawniła, że 53 posłów ma "wysoko płatne zatrudnienie w firmach związanych z sektorem prywatnym". Wielu z nich prowadzi własne kancelarie adwokackie. Innych 65 posłów jednocześnie pełni funkcje burmistrzów lub radnych we władzach lokalnych. 154 posłów bierze udział w konferencjach, współpracuje ze środkami masowego przekazu, wykłada na uniwersytetach czy patronuje niedochodowym fundacjom.
Według dziennika, to posłowie zarobkujący w firmach prywatnych przyczyniają się do złego wizerunku posła. - Około 30 posłów pracuje głównie prywatnie i tylko w wolnych chwilach jest posłami - ujawnia "20minutos".
Najbardziej "aktywny" pod tym względem jest deputowany z ramienia prawicowej Partii Ludowej (PP) Manuel Pizarro, zatrudniony w 16 fundacjach, firmach, akademiach i instytutach.
Posłowie lewicy uznali, że "tak nie może być dłużej". - Kryzys jest głęboki, rodzinom jest ciężko, a my zarabiamy dobrze i jeszcze mamy dodatkowe dochody dzięki zatrudnieniu poza parlamentem - oświadczyli posłowie socjaldemokratycznej PSOE i Zjednoczonej Lewicy (IU).
Te dwie partie przedstawiły w środę inicjatywę "wyjątkową w demokracji", mającą na celu zmianę wizerunku posła - poinformował dziennik. PSOE i IU chcą, aby poselska zarobkowa działalność pozaparlamentarna została upubliczniona, np. wyszczególniona na ogólnodostępnych stronach internetowych Kongresu Deputowanych.
Podstawowa pensja posła w Hiszpanii to 3126 euro płacone 14 razy w roku. Posłowie w Madrycie otrzymują ponadto 870 euro diet, zaś posłowie spoza stolicy - 1823 euro. Pensja poselska może wzrosnąć do 6-7 tys. euro, jeżeli deputowany należy do organu przedstawicielskiego Kongresu (Mesa del Congreso), jest rzecznikiem jakiejś grupy parlamentarnej lub przewodniczącym komisji.
Dodatkowo posłom przysługuje najwyższa emerytura publiczna już po siedmiu latach pełnienia funkcji, podczas gdy zwykli obywatele muszą mieć przepracowane 35 lat. Wszyscy posłowie hiszpańscy mają po trzy komputery - w siedzibie parlamentu, w swoim biurze poselskim i laptop, a także PDA - komputer kieszonkowy służący do nawigacji GPS.
Grażyna Opińska