Większa kasa dla "Fachowców" z PiS
Skandal! Miało być tanie państwo, tymczasem
PiS chce dać managerom z politycznego nadania nawet 10-tysięczne
podwyżki! Projekt zmian tzw. ustawy kominowej został właśnie
przyjęty przez rząd - pisze "Super Express".
07.07.2006 | aktual.: 07.07.2006 07:07
Dotychczas szefowie firm w całości bądź w większości należących do Skarbu Państwa nie mogli zarabiać więcej niż 6-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli 15,2 tys. zł. Wkrótce mogą otrzymać nawet 25 tys. plus 15-tysięczną premie! - zaznacza dziennik.
Pomysł rządu zakłada, że członkowie zarządów w spółkach zatrudniających co najmniej 100 pracowników i osiągających roczne przychody w wysokości 20 mln euro będą mogli zarobić 8-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Ci ze spółek z minimum 500 pracownikami i przychodem nie mniejszym niż 100 min euro - 10- krotność przeciętnej pensji. Plus wspomniana premia za dobre wyniki.
Zmiany mają zachęcić dobrych managerów do pozostawania w państwowych spółkach._ Dobrzy specjaliści?_ - śmieje się Jerzy Szmajdziński z SLD. Weźmy przykład PZU, na czele którego PiS posadził Jaromira Netzla, człowieka bez odpowiednich kwalifikacji. Ale za to "swojego"...
Nowe zapisy w ustawie kominowej objęły 71 firm, wśród których są jeszcze m.in.: PKO BP, PGNiG i Lotos. Czyli bardzo bogate spółki, po każdych wyborach obsadzane ludźmi wskazanymi przez zwycięskie ugrupowania.
Zmiany w ustawie kominowej to pomysł na lepsze wynagradzanie własnych funkcjonariuszy. Na umacnianie wpływów PiS w spółkach Skarbu Państwa- mówi wprost Julia Pitera z PO. (PAP)
