Więcej sukcesów niż porażek w pierwszym roku Obamy
Pierwszy rok prezydentury Baracka Obamy przyniósł więcej sukcesów niż porażek - ocenia "Washington Post" w artykule opublikowanym we wtorek, na dzień przed rocznicą inauguracji Obamy.
Autor, Fred Hiatt, zauważa, że Obama "objął urząd w przerażającej sytuacji gospodarczej". Prezydent zebrał "nadzwyczaj kompetentny zespół ekonomiczny" i podjął "drastyczne kroki", by zaradzić wielkiej recesji, które zdaniem publicysty "odniosły sukces". Nie doszło do załamania finansowego i wielkiego kryzysu.
W kolejnej sferze leżącej w gestii prezydenta, czyli bezpieczeństwa kraju, Obama poradził sobie raczej dobrze. Również zgromadził zespół, który "w większości sformułował rozsądną strategię obrony przed terroryzmem" - ocenia autor. Według niego Obama "odtworzył równowagę między bezpieczeństwem a wolnością" w sposobie traktowania terrorystów i podejrzanych o terroryzm.
Publicysta chwali Obamę za to, że "wysłał jasny sygnał do innych krajów o tym, że USA są przywiązane do swych wartości i obrony własnej". Starał się też "wytyczyć szlak dla Ameryki pomiędzy arogancją a izolacjonizmem".
Prezydent "odłożył wiele trudnych wyborów", ale był ponaglany przez "inne trudne wybory". W większości z nich Obama "wybrał dobrze" - ocenił Hiatt. Według niego w każdej sferze "były niedociągnięcia i pomyłki", jednak "w sprawach, które w ciągu jego pierwszego roku liczyły się najbardziej, Obama postąpił słusznie"