Więcej przywilejów dla powracających z misji?
Rząd przyjął projekt ustawy o weteranach misji zagranicznych. Przepisy mają umożliwić lepsze traktowanie żołnierzy i pracowników cywilnych, którzy służyli np. w Afganistanie czy w Iraku.
Chodzi przede wszystkim o świadczenia dla tych, którzy przyjechali z misji ranni lub poszkodowani. Ustawą mieliby być również objęci policjanci czy strażnicy graniczni służący w ramach zagranicznych misji polskich służb.
Prace nad projektem trwały kilkanaście miesięcy. Jak mówi minister obrony narodowej Bogdan Klich, ustawa miałaby objąć w sumie 95 tysięcy żołnierzy i pracowników wojska oraz 3 tysiące policjantów i strażników granicznych. To wszyscy ci, którzy służyli w misjach zagranicznych, począwszy od 1953 roku.
- To duża rzesza ludzi i to środowisko czekało na te specjalne regulacje. Ma pełne prawo ich oczekiwać, ponieważ ktoś, kto nadstawia swoją głowę, ktoś, kto przelewa krew za granicą, w misjach zagranicznych, ma prawo do specjalnego traktowania przez państwo. Zwłaszcza, jeśli wraca z misji zagranicznej poszkodowany - powiedział Klich.
Rządowy projekt wprowadza kategorie weterana i weterana poszkodowanego. Pomysł zakłada refundację opieki ortopedycznej oraz leków, a także dodatek emerytalny, liczony w zależności od uszczerbku na zdrowiu jak i dodatek na kształcenie dla młodych weteranów.
Bogdan Klich powiedział też, że w projekcie jest również mowa o zdrowiu psychicznym tych, którzy wrócili z wojny.
- Zarówno weterani, bez względu na to, czy wrócili cali i zdrowi, czy też poszkodowani, wraz z rodzinami, będą mieli dostęp do bezpłatnych świadczeń psychologicznych. Zdajemy sobie sprawę, że żołnierze wracają z misji zagranicznych w stanie stresu pourazowego i że to przenosi się na ich rodziny. W związku z tym nasze pracownie psychologiczne będą do ich dyspozycji - dodał minister.
Ustawa przewiduje też uruchomienie Domu Weterana w Lądku Zdroju i stworzenie specjalnej odznaki za rany i kontuzje. Projekt trafi teraz do sejmu. Ministerstwo obrony ma nadzieję, że posłowie wszystkich opcji politycznych poprą pomysł rządu. Resort nie ujawnia na razie, ile pieniędzy potrzeba będzie na pomoc weteranom.