PolskaWiceszef TVP1 odwołany, dziennikarki TVP2 zawieszone

Wiceszef TVP1 odwołany, dziennikarki TVP2 zawieszone

Zarząd TVP S.A. odwołał ze stanowiska wicedyrektora TVP1 Stanisława Janeckiego, zarzucając mu naruszenie zasad etyki w trakcie wyborów prezydenckich. Z kolei dziennikarki TVP2 Beata Sadowska i Paulina Smaszcz-Kurzajewska zostały zawieszone za udział w reklamach.

Wiceszef TVP1 odwołany, dziennikarki TVP2 zawieszone
Źródło zdjęć: © PAP | Stach Leszczyński

22.09.2010 | aktual.: 22.09.2010 17:28

W przypadku Janeckiego chodziło o tekst, który w trakcie kampanii prezydenckiej opublikował on w dzienniku "Fakt". Napisał w nim m.in., że kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński jest mężem stanu. "Można go nie lubić, ale nie sposób odmówić mu, że posiada na to papiery. Dlatego powinien wygrać" - napisał.

Komisja Etyki uznała tego rodzaju stwierdzenia za "promocję jednego z kandydatów kampanii wyborczej", przez co Janecki "podważył zasadę obiektywizmu i bezstronności, którą, jako funkcyjny dziennikarz Telewizji Polskiej, powinien kierować się sam i wymagać od podległych sobie dziennikarzy".

Zarząd TVP oświadczył, że nie przyjął wyjaśnień, jakie złożyli w tej sprawie dyrektor Jedynki Witold Gadowski, jak i sam Janecki i "odwołał go z zajmowanego stanowiska". "Redaktor Stanisław Janecki pozostaje pracownikiem TVP1" - napisano w oświadczeniu zarządu TVP.

Jak poinformowano, Zarząd Telewizji Polskiej dokonał analizy respektowania "Zasad etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej - informacja, publicystyka, reportaż, dokument, edukacja" wprowadzonych w telewizji publicznej w 1996 r. Spotkał się także z przedstawicielem wewnętrznej Komisji Etyki, prezesem SDP i dyrektorami głównych anten.

Janecki nie chciał komentować swego odwołania, powiedział też, że on sam nie zdecydował jeszcze, czy pozostanie w TVP. W sprawie tekstu dla "Faktu" przypomniał, że wielokrotnie wyjaśniał tę sprawę i podtrzymuje to samo stanowisko.

W przeszłości Janecki mówił na ten temat, że stawiane mu zarzuty są niesłuszne i że gdyby powierzono mu napisanie tekstu wskazującego pięć najmocniejszych stron kandydata PO, to też by go napisał. - Bo to tylko przedstawienie mocnych stron kandydata, a nie żadna agitacja - mówił wówczas.

Janecki był wiceszefem Jedynki od maja 2010 r. Został nim za prezesury zawieszonego obecnie Romualda Orła. Smaszcz-Kurzajewska i Sadowska zostały z kolei zawieszone za udział w reklamach. Pierwsza z nich brała udział w kampanii promującej włoską biżuterię. Druga uczestniczyła natomiast w kampanii reklamowej japońskiej marki samochodowej.

Zarząd TVP poinformował, że w TVP powstanie zespół impresariatu, który określi zasady występowania ludzi mediów - nie wykonujących prac dziennikarskich - w akcjach promocyjnych, imprezach pozaantenowych i reklamach. Podjęte zostaną także prace zmierzające do powołania wspólnie z Polskim Radiem komisji etyki mediów publicznych.

Do czasu wprowadzenia impresariatu - TVP zdecydowała się jednak zawiesić współpracę z Sadowską i ze Smaszcz-Kurzajewską.

W ostatnich dniach TVP zrezygnowała także ze współpracy z prezenterką Dwójki Moniką Richardson, która zaangażowała się w kampanię reklamową jednej z marek kawy.

Zdaniem Zarządu TVP, w ostatnich latach orzeczenia Komisji Etyki były lekceważone i nie podejmowano działań naprawczych, a w Telewizji Polskiej powstała atmosfera przyzwolenia na jawne łamanie podstawowych wartości i zasad. "Uchwały dotyczące: 'Zasad etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej' i 'Zasad realizowania przez Telewizję Polską misji publicznej' określają sens istnienia TVP. Naruszanie tych zasad jest działaniem na szkodę Spółki - przypomina Zarząd TVP.

Zarząd nałożył jednocześnie - w formie polecenia służbowego - na kierowników redakcji i dyrektorów obowiązek wzięcia "pełnej odpowiedzialności za przestrzeganie fundamentalnych wartości mediów publicznych". - Ochronę tych wartości i respektowanie zasad uznajemy za jeden z głównych elementów oceny ich pracy - podkreśla Zarząd TVP.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (651)