PolskaWiceszef śląskiego SLD aresztowany

Wiceszef śląskiego SLD aresztowany

Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował wiceszefa śląskiego SLD, a w przeszłości wiceprezydenta Zabrza, Jerzego W. Gliwicka prokuratura zarzuca politykowi korupcję, płatną protekcję i zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych.

17.12.2010 | aktual.: 17.12.2010 17:50

W związku z tą sprawą śląscy policjanci zatrzymali w czwartek trzy osoby - poza W. są to dwaj przedsiębiorcy, którzy mieli go korumpować.

O zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu wobec W. i jednego z przedsiębiorców - Wojciecha N. - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Gliwicach sędzia Agata Dybek-Zdyń. - Decyzja o areszcie była podyktowana obawą o utrudnianie przez podejrzanych śledztwa oraz grożącą im wysoką karą - powiedziała.

Zarzuty wobec polityka dotyczą zarówno okresu, kiedy był wiceprezydentem Zabrza (2002-2006), jak i czasu, w którym pełnił mandat miejskiego radnego - jest nim do chwili obecnej. W ostatnich wyborach W. był kandydatem SLD na prezydenta miasta. Pełni też funkcję wiceprzewodniczącego Krajowego Sądu Partyjnego SLD w Warszawie.

Jak podał zespół prasowy śląskiej policji, funkcjonariusze zwalczający korupcję zajmowali się tą sprawą od kilku miesięcy. 57-letniemu Jerzemu W. przedstawiono zarzut, że jako były wiceprezydent otrzymał pieniądze w zamian za przyjęcie niekorzystnej dla miasta wyceny działki, którą właściciel zamieniał na inny miejski grunt.

Miał on też, powołując się na wpływy w magistracie, podjąć się pośrednictwa w uzyskaniu dla jednej z firm kontraktu na likwidację hałdy. Otrzymał za to - według ustaleń śledztwa - kilkadziesiąt tysięcy złotych, a obiecano mu także udziały ze sprzedaży eksploatowanego stamtąd kruszywa, które mogły wynieść nawet dalszych kilkaset tysięcy - podała policja.

Jako miejski radny W. miał także zatajać część swojego majątku w corocznych oświadczeniach majątkowych. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet osiem lat więzienia, podobnie jak zatrzymanym wraz z nim dwóm biznesmenom w wieku 45 i 46 lat. Usłyszeli oni zarzuty wręczenia radnemu łapówki za pośrednictwo w załatwieniu zlecenia likwidacji hałdy i obietnicę dalszych profitów ze sprzedaży wydobywanego tam kruszywa.

Prokuratura odmawia odpowiedzi na pytanie, czy podejrzani przyznali się do zarzutów i jakiej treści wyjaśnienia złożyli. Choć w prowadzonym postępowaniu zarzuty usłyszały dotychczas trzy osoby, śledczy mówią, że sprawa jest "rozwojowa".

Rzecznik SLD Tomasz Kalita poinformował, że decyzje co do dalszych losów Jerzego W. w partii należą teraz do śląskich struktur SLD. - Z niepokojem przyjęliśmy tę informację i spodziewamy się, że pan W. zostanie jak najszybciej zawieszony w prawach członka SLD. Na korupcję w nowym SLD nie ma nawet milimetra miejsca - powiedział. Zapewnił też, że Jerzy W. z całą pewnością nie będzie już wiceprzewodniczył Krajowemu Sądowi Partyjnemu w Warszawie. Lider śląskiego SLD Zbyszek Zaborowski nie wypowiedział się w tej sprawie, ponieważ przebywa na zwolnieniu chorobowym.

Jerzy W. był wiceprezydentem Zabrza w latach 2002-2006. Obecnie jest radnym w Zabrzu, jednym z sześciu wiceprzewodniczących Zarządu Wojewódzkiego SLD w Katowicach. Jest kolejnym politykiem związanym z Zabrzem, który usłyszał prokuratorskie zarzuty.

Przed kilkoma dniami katowicka prokuratura oskarżyła byłego prezydenta tego miasta Jerzego G. o zabójstwo wierzyciela. Jerzy W. był zastępcą Jerzego G. Niedługo przed ostatnimi wyborami samorządowymi Centralne Biuro Antykorupcyjne pod zarzutem łapówkarstwa zatrzymało przewodniczącego rady miejskiej w Zabrzu Adama M.

Inny były wiceprezydent Zabrza Adam K. jest jednym z ponad 20 podejrzanych w prowadzonym przez katowicką prokuraturę apelacyjną w śledztwie dotyczącym korupcji w górnictwie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)