Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE nie będzie zajmować się sprawą Puszczy Białowieskiej? Polska składa taki wniosek
Wniosek rządu dotyczy sędziego Antonio Tizzano, który podczas rozprawy ws. zakazu wycinki w Puszczy Białowieskiej zasugerował przedstawicielom KE złożenie wniosku o nałożenie kar na Polskę.
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa z dwóch źródeł w Komisji Europejskiej zbliżonych do sprawy, polski rząd wystąpił o wyłączenie wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości UE Antonio Tizzano z postępowania dotyczącego wycinki w Puszczy Białowieskiej.
Strona polska uzasadnia swój wniosek zachowaniem sędziego podczas wrześniowego wysłuchania stron. Początkowo przedstawicielka KE domagała się doprecyzowania przez Polskę przesłanki "bezpieczeństwa publicznego" i nie podnosiła kwestii kar. Ale sędzia Antonio Tizzano sugerować na jakie powinna powołać się przepisy, aby wnosić o kary dla Polski.
Następnego dnia po posiedzeniu Trybunału Sprawiedliwości UE z 11 września ministerstwo środowiska wydało oświadczenie w tej sprawie. "W trakcie posiedzenia doszło do niespotykanego incydentu. Wiceprezes Trybunału przejął rolę strony skarżącej, sugerując przedstawicielom Komisji Europejskiej treść wniosku procesowego tj. nałożenie na Rzeczpospolitą Polską okresowych kar pieniężnych w ramach postępowania o wydanie środków tymczasowych" – napisano.
Polska nie zgadza się z dowodami KE
W czwartkowym piśmie do Trybunału resort ocenił, że dodatkowe materiały, jakie KE przesłała Polsce w sprawie nałożenia kar za wycinkę w Puszczy Białowieskiej, nie mają wartości dowodowej. Z informacji PAP wynika, że rząd wnioskuje o zakończenie stosowania środków tymczasowych, czyli umożliwienia wycinki w Puszczy. Wskazuje w tym kontekście na argument dotyczący zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.
W ubiegłym tygodniu, na wniosek Polski, Komisja Europejska została zobowiązana przez Trybunał Sprawiedliwości UE do przedstawienia polskim władzom dodatkowych dowodów, w szczególności zdjęć i map, na podstawie których KE twierdzi, że postanowienie o wstrzymaniu wycinki w Puszczy Białowieskiej nie jest realizowane.
Rzecznik resortu środowiska Aleksander Brzózka powiedział, że Polska w swojej odpowiedzi do Trybunału "kwestionuje żądania KE dotyczące zaprzestania wycinki i twierdzi, że dostarczone przez nią materiały nie posiadają żadnej wartości dowodowej ze względu na ich słabą jakość".
Według ministerstwa środowiska jego działania w Puszczy są zgodne z przepisami dyrektyw ptasiej i siedliskowej, a nawet niezbędne dla ochrony przyrody. Resort środowiska przekonuje, że obecnie prowadzi wycinkę tylko ze względu na zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Przeciwnego zdania jest KE, która rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa unijnego w Polsce, twierdząc, że te regulacje unijne nie są przestrzegane przez nasze władze.