Wiceprezes LPR dla WP: do koalicji w całości, albo wcale
Wiceprezes LPR Bogusław Kowalski, który
negocjuje warunki koalicji Ligi z PiS i Samoobroną powiedział dziennikarzom, że albo "LPR będzie w koalicji w całości,
albo nie będzie jej w ogóle".
Kowalski podkreślił, że rozmowy z PiS dotyczą koalicji rządowej, wspólnego startu w wyborach samorządowych i "dalszej wspólnej współpracy". W jego ocenie, "w zasadzie" zakończone są negocjacje w kwestiach programowych i wspólnego startu w wyborach samorządowych.
Jak dodał, w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski, ma odmienny pogląd niż Roman Giertych w sprawie prowadzenia negocjacji z Prawem i Sprawiedliwością, na temat ewentualnej koalicji rządowej.
On (Roman Giertych - przyp. red.) ma inny pogląd i uważa, że nie powinniśmy prowadzić tych negocjacji. Ja uważam, że jeżeli oferta przyszła to trzeba sprawdzić, co się w niej znajduje. To są tylko negocjacje i tak decyzja będzie podjęta przez właściwy organ statutowy, ale jestem dobrej myśli – mówi w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski wiceprezes Ligi Polskich Rodzin Bogusław Kowalski, tuż zakończeniu kolejnej tury rozmów o koalicji rządowej z liderami klubu Prawo i Sprawiedliwość.
W jakiej atmosferze przebiegają rozmowy koalicyjne z PiS i czy to ostatni etap tych negocjacji?
Bogusław Kowalski: Normalnie. Prowadzimy rozmowy i rozwiązujemy poszczególne szczegółowe kwestie. Przed chwilą zakończyliśmy rozmowy o programowych sprawach. W zasadzie wszystko uzgodniliśmy, musimy to przełożyć na zapisy papierowe i wpisać w dokument wspólny. Zakończyliśmy też rozmowy na temat wspólnego startu w wyborach samorządowych. W tym zakresie też musimy spisać specjalne porozumienie, ponieważ PiS nie prowadzi rozmów o wyborach samorządowych z pozostałymi koalicjantami, tylko z Ligą Polskich Rodzin. Później będziemy rozmawiać o udziale w koalicji rządowej i zakresie odpowiedzialności jaki Liga mogłaby na siebie wziąć.
Czy uda się zakończyć rozmowy przed świętami?
- Myślę, że nie. Nie da się wszystkiego omówić w tak krótkim czasie i spisać, bo można wiele rzeczy uzgodnić i musi to być zapisane, ale jestem dobrej myśli.
Negocjuje pan warunki przystąpienia do koalicji w imieniu całego klubu, czy tylko części posłów z Ligi Polskich Rodzin nazywanych już „rozłamowcami” ?
- To nie jest tak. My prowadzimy rozmowy w imieniu całego środowiska Ligi Polskich Rodzin i to o czym mówimy, to są warunki, czy też propozycje udziału w koalicji rządowej dla całej Ligi Polskich Rodzin. W najbliższą środę, tuż po świętach jest posiedzenie rady politycznej LPR, na którym wynegocjowane przez nas szczegóły zostaną przedstawione Radzie Politycznej. Rada Polityczna zdecyduje, czy wchodzimy do koalicji rządowej na tych warunkach, czy nie. To jest dla nas nie tylko decyzja o popieraniu rządu, to jest również wybór drogi politycznej Ligi Polskich Rodzin na najbliższe miesiące, a może lata.
A jeśli Rada Polityczna LPR podejmie decyzję, że nie podpisze umowy koalicyjnej z PiS?
- To trudno, będzie to wtedy ostateczna decyzja partii.
Uzna pan to za swoją porażkę i opuści Ligę Polskich Rodzin? A może po posiedzeniu Rady Politycznej dojdzie do ostatecznego rozłamu w partii ?
- Odejdę z funkcji. Jestem wiceprezesem partii i uznam wtedy, że moja misja się nie powiodła, więc powinienem zrezygnować z tej funkcji. Stanę się zwykłym, szarym członkiem. Nie sądzę, żeby jeden, szary członek mógł doprowadzić do rozłamu w Lidze Polskich Rodzin. Moim celem jest zachowanie jedności i tego, aby cała Liga Polskich Rodzin wzięła udział w koalicji rządowej.
Roman Giertych, który jest w Rzymie ma inne zdanie na ten temat. Kontaktował się pan z nim dzisiaj?
- Rozmawiałem z Romanem Giertychem przed rozpoczęciem negocjacji. Dzisiaj nie, ponieważ w tej sprawie już wypowiedzieliśmy się wcześniej. On ma inny pogląd. Uważa, że tych negocjacji nie powinniśmy prowadzić. Ja uważam, że jeżeli oferta przyszła, to trzeba sprawdzić co się w niej znajduje. To są tylko negocjacje i tak decyzja będzie podjęta przez właściwy organ statutowy.
Z Bogusławem Kowalskim, wiceprzewodniczącym Ligi Polskich Rodzin, rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska