ŚwiatWicepremier Rosji: Zatrzymanie szefa Urałkalija to nieprzyjazny gest

Wicepremier Rosji: Zatrzymanie szefa Urałkalija to nieprzyjazny gest

Zatrzymanie w stolicy Białorusi szefa rosyjskiego przedsiębiorstwa Urałkalij to "nieprzyjazny i niepartnerski gest" - ocenił wicepremier Rosji Igor Szuwałow. Jak dodał, premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał w tej sprawie "niezbędne wytyczne".

Wicepremier Rosji: Zatrzymanie szefa Urałkalija to nieprzyjazny gest
Źródło zdjęć: © PAP | DMITRY ASTAKHOV/RIA NOVOSTI/

- Wiemy, że szef Urałkalija (Władisław Baumgertner) znajdował się w Mińsku na zaproszenie rządu Białorusi i że został zatrzymany po rozmowach, na lotnisku - powiedział Szuwałow.

Zapytany o to, jak Rosja zamierza zareagować na incydent, odparł: "Premier Rosji wydał wszelkie niezbędne wytyczne, pracują ministerstwa, w tym MSZ". Nie podał szczegółów. Zapewnił, że rząd rosyjski uważnie obserwuje rozwój sytuacji.

Jak powiadomił białoruski Komitet Śledczy, Baumgertnerowi postawiono zarzuty dotyczące nadużycia władzy.

Baumgertner jest nie tylko dyrektorem generalnym Urałkalija, ale też szefem rady nadzorczej białorusko-rosyjskiej spółki BKK, sprzedającej nawozy potasowe. Urałkalij ma w niej 50 proc. udziałów. Pod koniec lipca Baumgertner ogłosił, że jego firma zrywa współpracę z BKK i zaprzestaje eksportu swych produktów za pośrednictwem tej spółki.

BKK powstała w 2005 roku i zrzeszała jako akcjonariuszy: Urałkalij, białoruski koncern potasowy Biełaruśkalij oraz białoruskie koleje. Spółka odpowiada za 43 proc. światowych dostaw nawozów potasowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)