Wicepremier Kalinowski na szczycie FAO
Podsumowując szczyt FAO w Rzymie wicepremier Jarosław Kalinowski uznał, że czas już na szybkie działania, bo inaczej cele, które zostały wyznaczone pięć lat temu, nie będą zrealizowane za lat 10, tylko za lat czterdzieści kilka.
_ Jest to szczyt zwołany w trybie alarmowym, ponieważ nie są realizowane postanowienia szczytu sprzed pięciu lat, zakładające, by do 2015 roku ograniczyć o połowę liczbę głodujących na świecie_ - powiedział w poniedziałek Kalinowski i zaznaczył, że podczas obrad cały czas przewija się sprawa subsydiowania rolnictwa w państwach bogatych, co stwarza coraz większe komplikacje w rolnictwie państw rozwijających się.
Istotna jest również, zdaniem Kalinowskiego, sprawa eliminowania barier w handlu artykułami rolnymi.
W siedmiominutowym wystąpieniu podczas obrad szczytu FAO wicepremier powiedział, że jedną z głównych przyczyn głodu i ubóstwa na świecie są tragedie humanitarne spowodowane wojnami i konfliktami. Mobilizacja zasobów dla rozbudowy potencjałów wojennych zabiera środki, które mogłyby uwolnić od głodu dziesiątki milionów ludzi. Z drugiej strony głód i ubóstwo wywołują napięcia prowadzące do destabilizacji bezpieczeństwa.
Zapewniając, że Polska będzie niezawodnym sojusznikiem koalicji na rzecz walki z głodem i ubóstwem, Kalinowski podkreślił, że gdy mówimy o bezpieczeństwie żywnościowym, to w oczywisty sposób myślimy też o zrównoważonym rozwoju, jego finansowaniu, o swobodnym handlu i uznał, że w tym przypadku szczególną uwagę powinniśmy poświęcić rolnikom i obszarom wiejskim. (reb)