ŚwiatWiceministrowi Kislakowi skradziono dwa komputery

Wiceministrowi Kislakowi skradziono dwa komputery

Wiceministrowi spraw zagranicznych Rosji Siergiejowi Kislakowi skradziono dwa minikomputery (tzw. palmtopy) - informuje "Rossijskaja Gazieta". Urządzenia te padły łupem złodziei, którzy włamali się do mieszkania Kislaka w południowo-zachodniej części Moskwy. Do kradzieży doszło między 12 a 19 czerwca. Dyplomata był w tym
czasie w Japonii, a jego małżonka - w podmoskiewskiej daczy.

21.06.2008 | aktual.: 21.06.2008 20:42

Oprócz komunikatorów z mieszkania dyplomaty zginęło 25 tys. rubli (1070 dolarów), 2200 USD, futro z norek, aparat fotograficzny i biżuteria. Poszkodowany oszacował straty na 300 tys. rubli (12.820 dolarów).

Kislak, główny negocjator Rosji ds. tarczy antyrakietowej USA, mieszka na elitarnym osiedlu, strzeżonym przez renomowaną firmę ochroniarską. Jest ono monitorowane m.in. za pomocą systemu telewizji przemysłowej.

Na drzwiach wejściowych do mieszkania nie stwierdzono śladów włamania, co prawdopodobnie oznacza, że włamywacze posłużyli się dorobionymi kluczami.

Według śledczych stosunkowo nieduża wartość łupu może wskazywać, że złodziejom najbardziej zależało na minikomputerach. "Jakie informacje były zapisane w ich elektronicznej pamięci? Kogo mogły zainteresować?" - pyta "Rossijskaja Gazieta".

Do dochodzenia włączyły się służby specjalne.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)