Sławomir Wiatr, pełnomocnik rządu ds. integracji europejskiej, był czwartkowym gościem czata Wirtualnej Polski.
Internauci pytali ministra głównie o skutki, zagrożenia i minusy wejścia Polski do Unii. Zwrócili także uwagę, że wszędzie zwraca się uwagę na korzyści płynące z członkostwa Polski w UE.
Będziemy przedstawiali bilans korzyści i kosztów, bo tych pojęć należy używać - zapewnił Sławomir Wiatr. Po stronie kosztów zaliczył fakt, że musimy wykonać wysiłek - dostosowania się do standardów UE, a niektóre grupy społeczne będą musiały efektywnie konkurować. Po stronie korzyści wymienił to wszystko, co daje Polsce wyjątkową szansę na postęp cywilizacyjny i modernizację kraju.
W zakresie korzyści możemy liczyć na pomoc UE. Będziemy także prezentować korzyści i koszty sytuacji, gdyby Polska nie znalazła się w UE. To będzie zupełnie inna Europa, a więc jeśli do niej wejdziemy, to nie będziemy w tym miejscu, w którym jesteśmy dziś, tylko w jakiejś trudno opisywalnej przestrzeni i z całą pewnością nie w izolacji - powiedział pełnomocnik rządu ds. integracji europejskiej.
Wiatr przekonywał internautów, że źródeł informacji o UE jest wiele, są regionalne centra informacji, są ośrodki Euro-Info, ośrodki doradztwa rolniczego, liczne organizacje pozarządowe. Naszym zadaniem jest promocja informacji, a więc uświadomienie obywatelom, że informacja jest naprawdę dostępna, lecz jej pozyskanie wymaga z naszej strony pewnej aktywności - mówił.
Na pytanie - jakie wzorce zostały zaczerpnięte (z kampanii informacyjnych krajów ostatnio przyjętych do Unii) w kampanii zaproponowanej przez ministra - odpowiedział: Analizowaliśmy wszystkie kampanie, przed referendum integracyjnym, które miały miejsce w ostatnich latach. Robiliśmy to nie po to, by naśladować wzory, tylko żeby mieć wyobrażenie o tym jak inni to robili. Ale kierowaliśmy się w naszej kreacji wiedzą o społeczeństwie polskim, o jego wzorach konsumpcji, w tym intelektualnej, postawach i oczekiwaniach.
Nasza kampania będzie zupełnie inna niż te, które zrealizowano w Austrii, Szwecji czy Finlandii - zapowiedział.
Czy jesteśmy należycie przygotowani do konsumowania pieniędzy, jakie zaoferuje nam UE? Czy istnieje niebezpieczeństwo, że będziemy mieli w tym zakresie poważny ujemny bilans - pytali internauci.
Wiatr poinformował, że możliwości tzw. absorbcji, czyli wykorzystania środków, które będą do naszej dyspozycji zależą od wielu czynników, w tym od stopnia przygotowania samorządowców, przedsiebiorców, rolników itp. Gdybyśmy byli w stanie w pełni wykorzystać te możliwości, to kwoty, które do Polski wpłyną będą wielokrotnie większe, niż składki, które Polska będzie płacić.
Uważam, że jesteśmy na tyle dobrze przygotowani, że wykorzystamy dużą część z tych funduszy, do których będziemy mogli sięgnąć - dodał.
Pełnomocnik rządu stwierdził, że Polska po wstąpieniu do UE nie będzie traktowana gorzej od pozostałych członków. Nie ma takich możliwości. Zasady, na których zbudowana jest Unia zakładają całkowitą równość i nie należy mylić okresów przejściowych, o które Polska w wielu dziedzinach zabiegała, i o które w innych dziedzinach chciała zastosować Unia z jakąkolwiek dyskryminacją Polski bądź Polaków w UE. (an)
Zobacz także: Zapis czata