Trwa ładowanie...

"Wiadomości" padły ofiarą własnej propagandy? Tak mieszają na temat deficytu

"Wiadomości" potknęły się o własną propagandę? Tak zarzuty stawiają internauci, pokazując jak wyglądały słynne paski we wrześniu i w październiku. Miesiąc temu chwalono się "rekordową nadwyżką budżetową", teraz mówi się już o "rekordowo niskim deficycie". Co takiego zdarzyło się przez te 35 dni?

"Wiadomości" padły ofiarą własnej propagandy? Tak mieszają na temat deficytuŹródło: tvp, fot: "Wiadomości"
d3gkxgv
d3gkxgv

Mateusz Morawiecki nieustannie buduje swój wizerunek budżetowego cudotwórcy, a "Wiadomości" mocno go w tym wspierają. Dlatego miesiąc po miesiącu wytrwale informowano o kolejnych rekordowych nadwyżkach budżetowych. Tłumaczono, że to dzięki walce z wyłudzeniami i wdrożeniem w życie powtarzanego przez Beatę Szydło hasła "wystarczy nie kraść". Taki przekaz płynął m.in. z materiału Damiana Diaza, który wyemitowano 20 września. Można go obejrzeć już tylko na YouTube, bo na stronach TVP są dostępne tylko materiały z ostatnich 30 dni.

Obejrzyj: Najbogatszy minister. Analizujemy majątek Mateusza Morawieckiego

Szybko okazało się, że dotychczasowe przechwałki o nadwyżce budżetowej przypominały chwalenie się stanem konta i oszczędnościami dwa dni po wypłacie, a nie na koniec miesiąca. Po zaledwie 35 dniach "rekordowa nadwyżka" zmieniła się w "rekordowo niski deficyt". - Deficyt budżetowy na koniec roku nie przekroczy 50 mld zł, a nawet może być znacznie niższy - zapewnia minister finansów. To, że finanse są w najlepszej sytuacji od lat potwierdzają także dane Eurostatu, dlatego rząd chce znowelizować tegoroczny budżet, aby więcej pieniędzy przesunąć na przykład na służbę zdrowia - wyjaśniał widzom Krzysztof Ziemiec.

Autor materiału Dominik Cierpioł (niegdyś TVN24 BiŚ) przekonuje, że wydatki na programy socjalne takie jak Mieszkanie+ nie nadwyrężyły finansów publicznych. Tę diagnozę potwierdza ekonomista państwowego PKO BP Piotr Bujak. - Ostatnie dane za letnie miesiące pokazały, że budżet państwa jest na plusie. W kolejnych miesiącach w budżecie pojawi się deficyt, bo państwo planuje w drugiej połowie roku więcej wydawać na inwestycje - przekonuje reporter "Wiadomości".

d3gkxgv

To oszukiwanie widzów, bo gigantyczny skok deficytu wcale nie wynika z tego, że przez pół roku nie inwestowano, a teraz nagle zaczęto, lecz z powodu sztuczek księgowych. "Wiadomości" odnoszą prognozowany dzisiaj deficyt do tego, co zakładano w przygotowanym jesienią 2016 roku budżecie. Tam zakładano, że deficyt wyniesie ponad 50 mld zł. Na koniec poinformowano, że dzięki dobremu stanowi finansów publicznych możliwe będzie zwiększenie nakładów na służbę zdrowia i przekazanie środków górnikom (chodzi o 2,3 mld zł za tzw. deputat węglowy).

Jeden z kluczy do sukcesu premiera Morawieckiego można było znaleźć w niedzielnym programie "Bez retuszu" w TVP Info. Przedsiębiorca skarżył się, że małe firmy mają problem z zatorami płatniczymi. Przyczyną jest bardzo długa procedura zwrotu VAT. Wicepremier Morawiecki chwalił się, że skrócono czas procedury z 43 do 39 dni (to średnia dla wszystkich przedsiębiorstw). Poza tym problem mają rozwiązać dwie zmiany, które mają wejść w życie w 2018 roku.

Wicepremier padł ofiarą PR-owców, którzy doradzili mu, by chwalić się nadwyżkami budżetowymi po kolejnych miesiącach. Przecież wiedzieli, że jesienią zmienią się one na deficyt. Mniejszy czy większy niż zakładano, ale on będzie. Teraz wicepremier będzie musiał tłumaczyć, dlaczego po kilku miesiącach nadwyżek pojawił się minus, i to spory.

d3gkxgv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gkxgv
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj