Wiadomo już, kto ostrzegł Leppera przed akcją CBA
To były poseł Lech Woszczerowicz ostrzegł Andrzeja Leppera przed planowanym zatrzymaniem przez CBA w związku z aferą gruntową - dowiedział się "Newsweek".
29.12.2008 | aktual.: 29.12.2008 15:50
Taka informacja pojawia się w zeznaniach płk. BOR Arkadiusza Koschalkego. - Lepper twierdził, że dowiedział się o tym od posła o nazwisku Oszczerowic - powiedział oficer w prokuraturze. Później doprecyzował, że chodzi o Lecha Woszczerowicza. - To bzdury - uważa Lepper.
Jednak słowa Koschalkego potwierdzają najważniejszą wersję przyjmowaną przez śledczych szukających winnych przecieku. Według niej, Woszczerowicz o planowanej akcji CBA dowiedział się wieczorem 5 lipca 2007 roku od Ryszarda Krauzego, a biznesmenowi miał o tym powiedzieć Janusz Kaczmarek, wtedy szef MSWiA.
Krauze miał wysłać Woszczerowicza z tą informacją do Leppera, z którym ten faktycznie rozmawiał następnego dnia rano. Protokoły przesłuchań Arkadiusza Koschalkego z Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafiły już do kancelarii tajnej Sejmu. Zażądała ich komisja śledcza, która bada, czy w śledztwie w sprawie przecieku z afery gruntowej doszło do nacisków politycznych na prokuratorów i służby specjalne. - Na tym etapie prac komisji nie chcę komentować tych zeznań, ale w styczniu poruszymy tę kwestię. Jestem pewien, że w końcu prawda się obroni - przekonuje poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS). (jks)
Maciej Duda