Wiadomo, ile ludzi na marszu. Trzaskowski zabrał głos
- Sytuacja na ulicach Warszawy jest pod kontrolą, jest spokojna. Obserwujemy marsz narodowców przez cały czas. Nadużywane są środki pirotechniczne. Oceniamy ten marsz na mniej więcej 40 tys. uczestników - powiedział Rafał Trzaskowski.
11.11.2023 | aktual.: 11.11.2023 17:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Miejmy nadzieję, że się nic nie stanie w najbliższych godzinach, że nie dojdzie do żadnych ekscesów - mówił na konferencji prasowej przed zakończeniem marszu Rafał Trzaskowski.
- Za bezpieczeństwo odpowiada policja - podkreślił. - Jeśli dochodzi do jakichkolwiek incydentów, informujemy o nich policję - dodał.
Wyjaśnił, że w Warszawie było zarejestrowanych kilkanaście zgromadzeń, które są od siebie oddzielone, więc zachowane jest bezpieczeństwo. Pytany był o incydenty związane z paleniem flag Unii Europejskiej i tęczowej.
- Zwróciliśmy na to uwagę policji. Natomiast palenie tych flag, abstrahując od tego, jaki jest tego wydźwięk, nie powodowało większego zagrożenia dla uczestników marszu - skomentował.
Marsz wydarzeniem cyklicznym?
- Znacie nasze zdanie w sprawie cykliczności marszu. Ja uważam, że ten dzień nie powinien być zdominowany przez środowiska narodowe, środowiska, które były wspierane ogromnymi pieniędzmi z budżetu państwa przez PiS. To wiemy, że się na pewno skończy, to jest jasne - powiedział Trzaskowski. - Co będzie za rok, trudno mi mówić - podsumował.