WHO wydaje wojnę radonowi
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO)
przedstawiła w Genewie projekt światowej walki z radonem
- ciężkim, bezwonnym gazem, który jest przyczyną kilkudziesięciu
tysięcy zgonów rocznie na raka płuc.
21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 21:28
Radon jest naturalnym gazem radioaktywnym, bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku, który rozchodzi się w powietrzu. Stanowi drugi obok tytoniu czynnik ryzyka w powstawaniu raka płuc. Jest przyczyną od 6 do 15% liczby wszystkich zachorowań na raka płuc.
Ale ryzyko zachorowania na raka przez palaczy, którzy wdychają radon, jest 25 razy wyższe niż u osoby narażonej na radon, ale niepalącej.
Radon, którego nazwa pochodzi od radioaktywnego pierwiastka - radu - jest produktem rozpadu uranu toru i "występuje wszędzie wokół nas" - wyjaśnia specjalista ds. promieniowania WHO, dr Mike Repacholi.
Radon rozchodzi się w powietrzu i może gromadzić się pomieszczeniach i właśnie wtedy staje się niebezpieczny.
Jest łatwo ograniczyć ekspozycję na radon w mieszkaniach w momencie ich budowania, ale można zapobiegać jej także w już wybudowanych: WHO zaleca zwiększenie wentylacji pomieszczeń pod stropami.
W ramach programu, przewidzianego na trzy lata, ma powstać sztab światowych ekspertów, których interesuje ocena ryzyka, jaką stwarza radon; zostaną opracowane wytyczne dotyczące ekspozycji oraz środki zapobiegające koncentracji radonu i system informowania o zagrożeniu.
W wielu krajach wprowadzono normy dopuszczalnego stężenia radonu w powietrzu (w pomieszczeniach i wodach pitnych. Normy takie są np. w Czechach.
Według Wikipedii, w Polsce obszarami najbardziej zagrożonymi emanacjami radonowymi są Sudety, w których występują złoża uranu i toru oraz Górnośląskie Zagłębie Węglowe. Na obecność radonu wskazywać mogą pośrednio znaczne ilości radu w wodach kopalnianych zrzucanych do Wisły i Odry.