WHO ujawnia dane o nowym wirusie. "Nie ignorujcie zagrożenia"
Wykryty u pacjenta w Wielkiej Brytanii nowy wirus nie rozprzestrzenia się zbyt łatwo - uspokaja Światowa Organizacja Zdrowia. Eksperci przestrzegają jednak, że nawet teoretycznego zagrożenia nie należy ignorować.
Odkryty kilka dni temu wirus należy do tej samej rodziny, co SARS, który dziesięć lat temu doprowadził do śmierci setek osób na świecie. Przetransportowany z Kataru do Londynu 49-letni pacjent leży w szpitalu. Pierwsza osoba, która uległa zakażeniu - w Arabii Saudyjskiej - zmarła.
Eksperci WHO mówią jednak, że nie należy obawiać się epidemii - wirus nie przenosi się bowiem z łatwością z człowieka na człowieka. Szef londyńskiego Centrum Chorób Układu Oddechowego Peter Openshaw także jest ostrożnym optymistą: - Musimy uważać i patrzeć, co się dzieje, ale na razie wygląda na to, że wszystko będzie w porządku.
WHO przygotowuje się na wizytę setek tysięcy ludzi w Arabii Saudyjskiej podczas zbliżającej się muzułmańskiej pielgrzymki. Trwają także prace nad testem diagnostycznym, który ma wykrywać wirusy u zarażonych osób.