WHO: ptasia grypa u wrót Europy, ale bez ryzyka pandemii
Obecność wirusa ptasiej grypy H5N1 u wrót Europy nie oznacza wzrostu groźby wybuchu pandemii wśród ludzi - ocenił dr Roberto Bertollini, dyrektor Europejskiego Centrum Środowiska i Zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), z siedzibą w Rzymie.
13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 21:54
Nie ma pandemii wśród ludzi i fakt, że wirus dotarł do wrót Europy nie oznacza, że zmieni strategię - powiedział Bertollini. Zaapelował również do mediów, by nie popadały w alarmistyczny ton. Wirus się nadal rozprzestrzenia, ale tylko wśród zwierząt - podkreślił.
Według Bertolliniego, potwierdzone przypadki wystąpienia wirusa H5N1 w Turcji i sprawdzane przypadki w Rumunii "nie świadczą, że jesteśmy bliscy pandemii, lecz tylko, że rozszerza się epidemia wśród zwierząt". Wraz ze wzrostem liczby zarażonego ptactwa zwiększa się prawdopodobieństwo, że wirusem zarażą się pracujący przy nim ludzie, ale - jak zaznaczył włoski ekspert - to "wciąż będą przypadki wyjątkowe".
Bertollini wezwał do koordynowania przez kraje europejskie walki z ptasia grypą. Wskazał, że zaplanowany na 24-26 października w Kopenhadze szczyt WHO i Unii Europejskiej pozwoli porównać plany działania i uzgodnić ich realizację.
Komisja Europejska potwierdziła, że w Turcji wykryto wirus H5N1, który w Azji spowodował śmierć 60 osób od 2003 roku. Wszystkie wirusy ptasiej grypy z rodziny H5 nie są silnie patogenne. H5N1 uważany jest jednak za najgorszy, bo - według wirusologów - może wywołać pandemię wśród ludzi.