ŚwiatWHO ostrzega przed kolejnymi przypadkami ptasiej grypy u ludzi

WHO ostrzega przed kolejnymi przypadkami ptasiej grypy u ludzi

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła, że należy się liczyć z przypadkami ptasiej grypy u
ludzi w kolejnych krajach Azji. Dotychczas choroba ta uśmierciła
14 ludzi w Wietnamie i pięciu w Tajlandii.

W Tajlandii mnisi buddyjscy modlili się we wtorek za miliony kurczaków, zabitych w ramach walki z epidemią, a w Chinach dygnitarze demonstracyjnie jedli drób, żeby pokazać, że można to robić bez obaw.

Drób zaraża?

Przyczyną większości przypadków ptasiej grypy u ludzi z pewnością był kontakt z chorym drobiem. Nie potwierdzono na razie, że choroba może się przenosić z człowieka na człowieka. W w ramach walki z epidemią w Azji wybito ponad 50 milionów kurczaków, kaczek, gęsi i innego ptactwa.

"Można założyć, że przypadki ptasiej grypy u ludzi pojawią się także w innych krajach, w których szerzy się epidemia wśród drobiu" - ostrzegła WHO na swej witrynie internetowej.

Większość państw wprowadziła zakaz importu drobiu z krajów, dotkniętych epidemią. Eksperci zgadzają się z większością wprowadzonych restrykcji - zwłaszcza dotyczących transportu żywego ptactwa - ale podkreślają, że spożywanie mięsa drobiowego, poddanego właściwej obróbce cieplnej, oraz jaj nie stanowi zagrożenia dla ludzi.

Władze uspokajają

Rządy niektórych państw azjatyckich rozpoczęły promocję potraw z drobiu. W Chinach na pierwszych stronach gazet ukazały się we wtorek fotografie ministra rolnictwa i innych oficjeli, z uśmiechem spożywających drób.

"Szefowie rolnictwa jedzą kurczaki, żeby uspokoić naród" - obwieszczały podpisy pod zdjęciami.

Kilka dni wcześniej w Tajlandii władze przeznaczyły 60 ton kurczaków na bezpłatne poczęstunki dla ludności.

Ptasie ofiary

W ramach walki z epidemią ptasiej grypy w Tajlandii wybito ponad 26 milionów kurczaków. W Ministerstwie Rolnictwa zorganizowano we wtorek buddyjską ceremonię, podczas której ponad 100 mnichów w żółtych szatach modliło się za dusze zabitych ptaków.

W Azji ptasia grypa pojawiła się już - oprócz Wietnamu, Tajlandii i Chin - w Kambodży, Indonezji, Japonii, Laosie, Pakistanie, Korei Południowej i na Tajwanie.

W zeszłym tygodniu potwierdzono też tę chorobę wśród ptactwa w amerykańskim stanie Delaware.

W Pakistanie, na Tajwanie i w USA chorobę wywołuje łagodniejszy szczep wirusa niż H5N1, który przeskoczył na ludzi w Wietnamie i Tajlandii.

Naukowcy obawiają się, że jeśli wirus ptasiej grypy zarazi człowieka, chorującego już na "zwyczajną" grypę, może dojść do wymiany materiału genetycznego między wirusami i do powstania hybrydy, która będzie tak śmiertelna, jak odmiana ptasia i tak zaraźliwa, jak odmiana ludzka. A to mogłoby dać początek nowej pandemii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)