WHO: nad wąglikiem można zapanować
Tylko w USA stwierdzono dotychczas przypadki
rozmyślnego zarażania wąglikiem przez bioterrorystów, rozsyłających
bakterie pocztą.
Graniczące z psychozą obawy przed śmiercionośnymi bakteriami mają już charakter globalny. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przestrzega przed paniką.
Jeśli publiczna służba zdrowia funkcjonuje prawidłowo, nad wąglikiem można zapanować - podkreślił we wtorek Ian Simpson, odpowiadający w WHO za problematykę chorób zakaźnych.
Ekspert WHO wypowiedział się przeciw masowym szczepieniom ochronnym. Przestrzegł też przed aplikowaniem sobie antybiotyków na własną rękę w razie wystąpienia podejrzanych objawów.
W serwisach agencyjnych pojawia się coraz więcej wiadomości o podejrzanych listach i paczkach. W wielu krajach policja wzywa do czujności i zgłaszania władzom wszelkich podejrzeń. Pojawia się coraz więcej dowcipnisiów, którzy wysyłają komuś w liście biały proszek, a następnie obserwują wielką akcję policji, sił bezpieczeństwa i służb sanitarno-epidemiologicznych.
Mimo tak wielu fałszywych alarmów, w większości przypadków każde kolejne podejrzenie jest traktowane z całą powagą.
O badaniach podejrzanych przesyłek poinformowano we wtorek w Szwecji. Wąglika nie stwierdzono dotąd w Wielkiej Brytanii, ale policja wzywa podejrzliwego traktowania wszelkich nietypowych przesyłek pocztowych.
Głupim dowcipem okazały się listy z białym proszkiem w redakcji izraelskiego dziennika Maariw. Listy dla żartu wysłali koledzy z innej gazety. Redakcję Maariw ewakuowano. (mon)