WHO: już nie liczymy każdej ofiary wirusa A/H1N1
Światowa Organizacja Zdrowia WHO poinformowała, że pandemia nowej grypy A/H1N1 jest najszybciej rozprzestrzeniającą się kiedykolwiek pandemią i bezcelowe jest odnotowywanie każdego przypadku choroby.
Organizacja zrewidowała wymagania wobec władz sanitarnych poszczególnych krajów, które odtąd muszą zgłaszać tylko ciężkie przypadki zbiorowych zachorowań, zgony spowodowane chorobą lub jej wyjątkowo nietypowy przebieg.
Sama WHO nie będzie już publikować zestawień przypadków zachorowań i zgonów. Ostatni taki bilans z 6 lipca mówił o 94,5 tys. przypadków choroby i 429 zgonach.
"Pandemia grypy z 2009 roku rozprzestrzeniała się między krajami w niespotykanym tempie. We wcześniejszych przypadkach pandemii wirusy grypy potrzebowały ponad sześciu miesięcy, żeby rozprzestrzenić się na taką skalę, jak nowy wirus A/H1N1 w ciągu mniej niż sześć tygodni" - napisano w oświadczeniu.
Jak poinformowała WHO, oznacza to, że niemal niemożliwe jest liczenie pojedynczych przypadków choroby, zwanej potocznie świńską grypą. Próby odnotowywania i zgłaszania każdego przypadku są "ogromnym marnotrawieniem środków" - podkreślił rzecznik WHO Gregory Hartl.
Eksperci twierdzą, że w samych Stanach Zjednoczonych zainfekowanych jest co najmniej milion ludzi. WHO ocenia, że pandemia, ogłoszona 11 czerwca, jest "nie do powstrzymania".
Organizacja nie przedstawia danych dotyczących zwykłej sezonowej grypy, ale ocenia, że można ją wiązać nawet z 500 tysiącami zgonów rocznie na całym świecie.