"Wezwanie mnie przed sąd będzie skandalem dla Polski"
Jak mnie oskarżą o znieważenie narodu polskiego, zrobimy wielki proces Dreyfusa - mówi w "Kontrwywiadzie" RMF FM Jan Tomasz Gross, autor książki "Strach". Gross dodał, że myli się kardynał Dziwisz, twierdząc, że „książka budzi demony antypolskości i antysemityzmu”. Pisanie prawdy o okresie trudnym, trudnej prawdy wyzwala, a nie zniewala - dodaje Gross.
16.01.2008 | aktual.: 16.01.2008 11:30
RMF FM: Panie profesorze, pan ceni sobie to wrzenie, te emocje, które wywołują w Polsce pana książki?
Jan Tomasz Gross: Autor zawsze jest zachwycony, jeżeli czytają jego książki.
Nawet kiedy słyszy, że jest wampirem historiografii?
- Dopiero wtedy. Wie pan, to się jednak nie zdarzyło żadnemu z moich kolegów jeszcze.
Tak mówi o panu Janusz Kurtyka, prezes IPN. To obraźliwe?
- Ja to sobie wpiszę do mojego curriculum vitae.
Jeśli wezwie pana prokuratura, która czyta teraz pańską książkę, stawi się pan na jej wezwanie?
- To będzie skandal dla Polski, jeżeli prokuratura mnie wezwie, oczywiście, że się stawię.
A jeżeli oskarży pana o poniżanie narodu polskiego, uzna pan to za szykanę.
- Nie, zupełnie nie uznam tego za wyzwanie i zrobimy wielki proces Dreyfusa.
Czyli nie będzie pan uciekał przed prokuraturą i przed procesem w Polsce?
- Nie, nie będę.