Weryfikatorzy matur mimo sporu przystąpili do pracy
74 z blisko 120 weryfikatorów prac maturalnych na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, mimo wcześniejszego sporu z Okręgową Komisją Egzaminacyjną we Wrocławiu, przystąpiło do sprawdzania matur z języka polskiego. Część weryfikatorów domagała się wyższych stawek wynagrodzenia za sprawdzony arkusz egzaminacyjny.
"Nie ma komisji bez weryfikatora"
Jak powiedział dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej Wojciech Małecki, prace maturalne są sprawdzane zgodnie z planem. Najważniejsze, że dopisali egzaminatorzy, dzięki temu tempo sprawdzania jest dobre. Prace weryfikowane są zaraz po sprawdzeniu - powiedział.
Według niego, na Opolszczyźnie nie ma w ogóle komisji bez weryfikatora, natomiast na Dolnym Śląsku jest takich komisji 11, z czego 9 we Wrocławiu.
Prace maturalne z komisji, w których nie ma weryfikatorów przejdą weryfikację w innej komisji na Dolnym Śląsku. Jak zapewnił Małecki, nie wpłynie to na opóźnienie sprawdzania. Nie będzie też potrzeby wysyłania prac poza Dolny Śląsk i Opolszczyznę. Wszystkie, ocenione prace maturalne mają być gotowe w terminie.
O połowę mniej
Spór weryfikatorów z OKE rozpoczął się w ubiegłym tygodniu, kiedy podczas szkolenia dowiedzieli się, że tegoroczna stawka za sprawdzoną prace maturalną będzie wynosiła 4 zł 12 gr - brutto, podczas gdy stawka egzaminatora - 14 zł brutto.
To oburzające, że dowiedzieliśmy się o tym tak późno, podczas gdy rok temu zapewniano nas, że stawki być może będą wyższe, a na pewno nie niższe. Tymczasem okazuje się, że zarobimy blisko o połowę mniej - powiedziała weryfikatorka języka polskiego z Wrocławia Anastazja Drath, która odmówiła sprawdzania matur. Ci, którzy podjęli pracę, wykonują ją na warunkach proponowanych przez OKE od początku.
Weryfikator musi przeczytać wszystkie sprawdzone prace i sprawdzić, czy zostały prawidłowo poprawione i ocenione. Ocena matury bez podpisu weryfikatora nie jest ważna.