PolskaWenderlich: SLD chce jeszcze jednego głosowania

Wenderlich: SLD chce jeszcze jednego głosowania

SLD stoi na stanowisku, że powinno odbyć się jeszcze jedno głosowanie nad raportem komisji śledczej badającej aferę Rywina. W piątek podczas głosowań w Sejmie raport posła Zbigniewa Ziobro w sprawie afery Rywina uzyskał bezwzględną wiekszość głosów, co opozycja przyjęła owacją. Jednak SLD i marszałek Sejmu Józef Oleksy, przekonywali, że konieczne jest jeszcze jedno głosowanie.

29.05.2004 | aktual.: 29.05.2004 12:00

Jerzy Wenderlich poseł SLD podkreślił, że Sojusz będzie chciał doprowadzić do kolejnego głosowania nad raportem komisji śledczej. "Myślę, że do tego wrócimy i powinno odbyć sie jeszcze jedno głosowanie tak, żeby ci, którzy chcieli zaglosować za, przeciw bądź wstrzymać się od głosu, mieli do tego prawo tak, jak to ustaliliśmy na początku, przyjmując procedurę głosowania" - powiedział Wenderlich.

Cała opozycja uważa, że piątkowe głosowanie było ostateczne. Poseł PiS Kazimierz Michał Ujazdowski powiedział, że w Sejmie zwyciężyła "prawda i sprawiedliwość nad oszustwem i cynizmem SLD". W ten sposób poseł PiS określił różne wybiegi posłów Sojuszu, aby uniemożliwić opozycji zwycięstwo w głosowaniu.

Jerzy Wenderlich jest zdania, że ocena posła Ujazdowskiego jest nieuzasadniona. "Myślę, że jest to upokarzające i chyba nie do końca sprawiedliwe wobec pana Nałęcza, wobec innych, którzy przygotowali te raporty, bo jeśli raport posła Ziobro ma być zwycięstwem prawdy, tzn. że Nałęcz i wszyscy inni napisali nieprawdę" - wyjaśnił poseł Wenderlich.

Jerzy Wenderlich uważa, że piątkowe głosowanie jest częścią gry politycznej. "Prawda ta, która uzyskała największą ilość głosów jest pewnego rodzaju zamachem na taki autorytet, jakim jest autorytet prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego" - dodał.

Po głosowaniu w Sejmie nie jest jasne, czy posłowie jako ostateczne sprawozdanie komisji śledczej badającej aferę Rywina przyjęli wniosek mniejszości posła Zbigniewa Ziobro czy też konieczne jest jeszcze przynajmniej jedno głosowanie. Wobec zamieszania po głosowaniu marszałek Sejmu Józef Oleksy, mimo sprzeciwu opozycji odroczył rozpatrywanie tego punktu do następnego posiedzenia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)