Węgrzy nie chcą płacić za studia i wizyty u lekarza
Według wstępnych, częściowych wyników niedzielnego referendum na Węgrzech około 85% głosujących opowiedziało się za zniesieniem opłat za wizyty u lekarza i pobyty w szpitalu oraz czesnego za studia.
Wynik ten oznacza miażdżące zwycięstwo centroprawicowej opozycji - inicjatora referendum.
Jeśli referendum odniesie sukces, rząd uszanuje decyzję wyborców - powiedział socjalistyczny premier Ferenc Gyurcsany bezpośrednio po zamknięciu lokali o godzinie 19.00.
O godzinie 17.30 frekwencja w referendum wynosiła 46,43%.
Zdaniem politologa Gabora Toroka, wynik referendum jest "całkowitym zwycięstwem" centroprawicowej partii Fidesz, a "całkowitą porażką" rządu Gyurcsanya, który wprowadził opłaty.
Wygrana centroprawicy nie jest zaskoczeniem; sondaże wskazywały bowiem na zwycięstwo przeciwników opłat.
Fidesz chciał zniesienia tych elementów oszczędnościowej reformy gospodarczej, której przeprowadzenie naraziło socjalistów na znaczny spadek popularności.
Ekipa Gyurcsanya rozpoczęła w ubiegłym roku wdrażanie szerokiego programu oszczędności budżetowych. Obejmuje on m.in. likwidację deficytowych połączeń kolejowych, wprowadzenie wymienionych opłat oraz redukcję zatrudnienia w sektorze państwowym.
Rząd realizuje reformy oszczędnościowe, by ograniczyć olbrzymi - największy w UE - deficyt budżetowy, który w 2006 roku wyniósł 9,2% PKB, a w 2007 roku został zmniejszony do 6,4% PKB.