Węgry tną wydatki i wprowadzają podatek liniowy
Węgierski rząd skierował do parlamentu projekt przyszłorocznej ustawy budżetowej. Ambitna propozycja rządu premiera Viktora Orbana zakłada ograniczenie tegorocznego deficytu z 3,8% do 2,9% produktu krajowego brutto. Rewolucją dla budżetu będzie również 16-procentowy podatek liniowy.
31.10.2010 03:05
Minister gospodarki Georgy Matolcy podkreślił, że propozycja ustawy budżetowej opiera się na 26-punktowym planie ożywienia gospodarki bez pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Ustawa budżetowa zakłada trzyprocentowy wzrost gospodarki i ponad trzyprocentowy wzrost inflacji. Zdaniem ministra gospodarki, najbardziej rewolucyjnym pomysłem rządu jest wprowadzenie 16-procentowego podatku liniowego dla obywateli.
Georgy Matolcy przypomniał, ze rząd uzyska brakujące pieniądze, opodatkowując kilka sektorów gospodarczych, które zapłacą solidarnie "podatek antykryzysowy". - Sektor telekomunikacji, firmy energetyczne oraz duże sieci sprzedaży detalicznej będą płacić przez trzy lata ponad 600 mln euro rocznie. Podobny podatek zapłaci sektor bankowy - powiedział. Minister gospodarki. Zapowiedział również wstrzymanie do końca 2011 roku transferów pieniędzy z państwowego systemu ubezpieczeń społecznych do prywatnych funduszy emerytalnych.
Całość składki będzie trafiać do kasy państwowej. Rząd zakłada również poważną redukcję stanowisk w sferze budżetowej - o 30 tysięcy miejsc. Węgierskie Zgromadzenie Narodowe rozpocznie debatę w sprawie budżetu w połowie listopada. Głosowanie przewidziano na 7 grudnia.