Węgierski polityk zaatakowany. To kolejny raz

W niedzielne popołudnie Geza Jeszenszky, były minister spraw zagranicznych Węgier, padł ofiarą brutalnego ataku w pobliżu swojego domu w Budapeszcie. Napastnik, uzbrojony w metalowy pręt, zaatakował dyplomatę, powodując poważne obrażenia czaszki. Jak poinformował dziennik "Nepszava", w wyniku napaści lekko ranna została również żona Jeszenszky'ego.

Po ataku, Jeszenszky wraz z mężczyzną, który próbował mu pomóc, ruszył w pościg za sprawcą. Do pościgu dołączyli także inni świadkowie zdarzenia. Ostatecznie napastnik został zatrzymany przez policję na jednym z placów w Budapeszcie. W liście przesłanym do redakcji "Nepszava" Jeszenszky wyjaśnił, że zamaskowany mężczyzna próbował go zabić.

Jeszenszky ujawnił, że dwa lata temu ten sam mężczyzna zaatakował go na podwórku w podobny sposób, również w masce. Ale wtedy udało mu się uciec, nie znaleźli go" – napisał Jeszenszky.

W wyniku niedzielnego ataku Jeszenszky doznał pęknięcia czaszki w okolicy ucha i przeszedł operację. Jego stan jest stabilny, ale pozostanie w szpitalu przez około tydzień.

Geza Jeszenszky pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie Józsefa Antalla, pierwszego demokratycznie wybranego premiera Węgier. Był kluczową postacią w procesie wycofania wojsk sowieckich z kraju, przystąpienia do Rady Europy oraz współtworzenia Grupy Wyszehradzkiej. W 2016 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.