We Francji zatrzymano sprawcę śmiertelnego wypadku k. Warszawy
Mariusz N., który w grudniu ub.r. miał śmiertelnie potrącić koło Warszawy 13-latka i uciec z miejsca wypadku, wpadł w ręce policji. - Został zatrzymany w miejscowości Isola na południu Francji - poinformował rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Otwocku podkom. Jarosław Sawicki.
09.01.2014 | aktual.: 25.02.2014 12:00
Szczegóły zatrzymania przekazał rzecznik KGP insp. Mariusz Sokołowski. Jak powiedział, N. został zatrzymany w jednym z kurortów alpejskich. - Informacja, że może tam przebywać dotarła do nas około godziny 14.00. Skontaktowaliśmy się z żandarmerią francuską, przekazując informacje o miejscu, gdzie poszukiwany może przebywać, z prośbą o ich sprawdzenie. Tam został zatrzymany - powiedział.
Mężczyzna trafił do aresztu. Teraz polski sąd z prokuraturą rozpoczynają procedurę administracyjną w sprawie ekstradycji - dodał.
Do tragedii doszło 11 grudnia w Czarnówce k. Warszawy, gdy chłopiec ze swoją 16-letnią siostrą wracał poboczem drogi ze szkoły do domu. Kierowca prowadzący rozpędzony samochód osobowy potrącił 13-latka, nie zatrzymał się i nie udzielił mu pomocy. Dziewczynie nic się nie stało.
Policja wkrótce po wypadku odnalazła i przeprowadziła oględziny samochodu, który mężczyzna porzucił, zacierając ślady. Przesłuchana w charakterze świadka została żona poszukiwanego - właścicielka auta.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku, nieudzielenie pomocy i ucieczkę mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
W czwartek przed południem sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania dotyczący Mariusza N. O wydanie takiego nakazu wnioskowała prokuratura w Otwocku.
Jak informowała w grudniu ub.r. rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur, prokurator wydał postanowienia o przedstawieniu N. zarzutów. Ponieważ mężczyzna się ukrywał, zadecydowano też o upublicznieniu jego wizerunku i nazwiska. Sąd zdecydował wówczas o tymczasowym aresztowaniu N. i rozesłaniu za nim listu gończego.
Z informacji śledczych wynika, że mężczyzna w przeszłości został skazany za podobne przestępstwo. W 2002 roku potrącił człowieka i uciekł z miejsca wypadku. Sąd skazał go na karę dwóch lat i sześciu miesięcy więzienia, nawiązkę 5 tys. zł na rzecz rodziny zmarłego oraz nawiązkę na rzecz organizacji społecznej w kwocie 3 tys. zł. Otrzymał również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres pięciu lat.