We Francji rośnie zainteresowanie polskim kinem

Już po raz trzeci paryżanie mogli lepiej poznać polskie kino podczas pokazów odbywających się w kameralnym kinie "Le Reflet Medicis" w centrum Dzielnicy Łacińskiej obok gmachu Sorbony. W tym roku hasłem przewodnim imprezy było 30-lecie powstania "Solidarności". Jak poinformowała Maja Szymanowska z Instytutu Polskiego w Paryżu, w porównaniu z poprzednim rokiem frekwencja znacznie wzrosła.

Przez tydzień trwania imprezy na seanse sprzedano w tym roku ponad 1,5 tys. biletów, czyli około dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. Na większości pokazów sala była niemal pełna, mimo skromnej akcji promocyjnej - nie było płatnych ogłoszeń w prasie, a większe zapowiedzi festiwalu ukazały się w dwóch pismach: popularnym przewodniku kulturalnym "Telerama" oraz specjalistycznym miesięczniku filmowym "Positif".

Wśród publiczności oprócz wielu Polaków mieszkających w Paryżu, liczni byli także rodowici Francuzi, zainteresowani polskim kinem.

Widzowie obejrzeli w sumie kilkanaście filmów fabularnych i animacji. W programie znalazły się klasyczne już filmy z początku lat 80. XX wieku: "Przypadek" Krzysztofa Kieślowskiego, "Kobieta samotna" Agnieszki Holland czy "Matka Królów" Janusza Zaorskiego.

Oprócz dawnych filmów Francuzi mieli okazję także obejrzeć nowe produkcje polskiej kinematografii, m.in. "Rewers" Borysa Lankosza, "Świnki" Roberta Glińskiego czy "Matkę Teresę od kotów" Pawła Sali. Ten ostatni reżyser wspólnie z młodym aktorem Filipem Garbaczem - odtwórcą ról w "Matce Teresie..." i "Świnkach" - rozmawiali po seansie z widzami.

Specjalny wieczór poświęcono polskiemu dokumentowi. Zaprezentowano filmy klasyka tego gatunku Marcela Łozińskiego oraz nominowany do tegorocznego Oscara dokument "Królik po berlińsku" Bartka Konopki. Jego twórca odpowiadał po projekcji na pytania widzów.

Tegoroczną trzecią edycję przeglądu KINOPOLSKA zorganizowały wspólnie Instytut Polski w Paryżu i stowarzyszenie Les Lumieres of Europa.