PolskaWdzięczny Pudzian dzieci ozłoci

Wdzięczny Pudzian dzieci ozłoci

Mariusz Pudzianowski zgubił torbę, w której
miał ważne dokumenty i 13 tys. zł. Znalazły ją dwie gimnazjalistki
i bez namysłu zwróciły. - pisze "Metro".

Najlepszy siłacz świata pewnego styczniowego popołudnia pojechał do McDonaldsa przy rondzie Inwalidów w Łodzi na podwieczorek. Nie zdążył zjeść, a już obstąpiły go dzieciaki. Prosiły o plakaty i autografy, więc Pudzianowski zostawił smakołyki i poszedł do samochodu po prezenty. Rozdał je. W zamieszaniu zapomniał o torbie. Zostawił ją na krześle i odjechał.

Kilka minut później zgubę znalazły dwie gimnazjalistki - Dominika i Kasia (imię tej drugiej dziewczynki, na jej prośbę, gazeta zmieniła). Zajrzały do środka i osłupiały. W środku był plik dwustuzłotowych banknotów i kalendarz. Bez zastanowienia oddały torbę pracownikom restauracji.

- Przez znajomych skontaktowaliśmy się z właścicielem torby. Chcieliśmy mieć pewność, że ją odzyskał. Usłyszeliśmy, że tak się stało i że w restauracji będzie na nas czekała koperta z nagrodą - mówi pan Mariusz, ojciec Dominiki.

Nastolatki nie liczyły na nic wielkiego. Spodziewały się zdjęcia z autografem strongmana. Ale ku swemu zaskoczeniu usłyszały od personelu McDonaldsa, że... nic nie dostaną. - Kierowniczka restauracji wzięła kopertę, bo myślała, że to zaproszenia. Kiedy zorientowała się, że w środku są pieniądze, dokładnie tysiąc złotych, postanowiła oddać ją panu Pudzianowskiemu- tłumaczy Dominik Szulowski z McDonald's Polska.

Szulowski przyznaje, że kobieta nie wiedziała wtedy, iż to Dominika i Kasia znalazły torbę, a nie pracownicy lokalu. - Jeśli tak było, to przepraszam i szczerze im obu dziękuję. Gdyby nie ich uczciwość, pan Pudzianowski nie odzyskałby zguby. Cieszę się, że mamy takich wspaniałych gości. Gdyby dały się zaprosić np. na urodzinowe przyjęcie, byłoby nam bardzo miło - zapewnia Szulowski.

Mariusz Pudzianowski nie może wyjść z podziwu, że dziewczyny okazały się tak rozsądne i uczciwe. - Zachowały się wspaniale i chcę im za to osobiście podziękować- zapowiada. Strongman jest bardzo zajęty, ale obiecuje, że w przyszłym tygodniu znajdzie czas i odwiedzi szkołę, do której chodzą Kasia i Dominika. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)