ŚwiatWdrożono "Plan B" ratowania chilijskich górników

Wdrożono "Plan B" ratowania chilijskich górników

Maszyna T-130 wywierciła w ciągu trzech dni prawie połowę drugiego szybu ewakuacyjnego. Wiercenie tego otworu to "Plan B", dzięki któremu uwięzieni od 32 dni chilijscy górnicy mogą wyjść na powierzchnię ziemi.

Wdrożono "Plan B" ratowania chilijskich górników
Źródło zdjęć: © AFP

08.09.2010 | aktual.: 08.09.2010 23:07

Andre Sougarret wyjaśnił, że maszyna T-130, która rozpoczęła prace w niedzielę, w środę "dotarła na 268. metr" głębokości, a w ciągu ostatniej doby wywierciła prawie 150 metrów otworu. Inżynier przypomniał, że "to dopiero pierwszy etap" prac. Zadaniem T-130 jest poszerzenie do 30 cm jednego z trzech wąskich tuneli, którym dotychczas górnikom dostarczano produkty niezbędne do przeżycia. Następnie ma powstać tunel o średnicy 70 cm.

Według Sougarreta, T-130 w środę wyprzedziła maszynę Strata 950, która rozpoczęła prace dziewięć dni temu, a do środy wywierciła 141 metrów otworu ewakuacyjnego.

Maszyna ta w przeciwieństwie do T-130 nie poszerza istniejącego już szybu, lecz wierci nowy otwór, który ostatecznie ma mieć głębokość 702 metrów. Strata 950 musi przebić się przez skały, w związku z czym działa o wiele wolniej niż T-130. Podobnie jak w wypadku szybszej maszyny, prace będą odbywały się w kilku etapach. Najpierw wywiercony zostanie szyb o średnicy 33 cm, a następnie tunel będzie poszerzony do 66 cm.

W planach jest też wykorzystanie jeszcze potężniejszej maszyny wiertniczej, która powinna zacząć pracować 18 września i zakończyć wiercenie szybu ratunkowego w ciągu półtora miesiąca.

Wiercenie jednocześnie w kilku miejscach zwiększa szanse uratowania ludzi czekających na dole, gdyby przy perforowaniu jednego z otworów napotkano niespodziewaną przeszkodę geologiczną.

Według inżyniera Rene Aguilara, górnicy "słyszą już dźwięki wiercenia" i "sami obliczyli, że maszyny muszą znajdować się mniej więcej na głębokości stu metrów". - Nie ma lepszego ucha niż ucho górnika - wyjaśnił Aguilar.

Władze poinformowały we wtorek, że jednemu z górników, którego męczą silne bóle zębów, lekarze zaczęli podawać antybiotyk. Leki otrzymuje także inny mężczyzna, który jeszcze przed wypadkiem w kopalni miał problemy z ciśnieniem.

Optymistyczna wersja głoszona przez chilijskie władze zakłada, że trzydziestu trzech górników uwięzionych od 5 sierpnia w kopalni miedzi i złota San Jose zostanie uwolnionych między początkiem listopada a początkiem grudnia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)