Wdowa zarejestrowała markę "Luciano Pavarotti"
Markę "Luciano Pavarotti" zarejestrowała na
miesiąc przed śmiercią Maestro jego żona Nicoletta Mantovani -
ujawnił dziennik "La Stampa".
13.03.2008 | aktual.: 13.03.2008 12:37
Włoska gazeta ujawnia, że przy aprobacie Unii Europejskiej, powstała lista produktów, których nie można nazywać "Pavarotti" bez zgody wdowy po zmarłym we wrześniu zeszłego roku królu opery.
Nie będzie więc hotelu o nazwie "Pavarotti" - podkreśla turyński dziennik. Zauważa jednocześnie, że od dziesięciu lat zarejestrowana jest "pizza Pavarotti", a prawo do tej nazwy ma właściciel londyńskiego domu handlowego "Harrod's".
"La Stampa" pisze również o opublikowanym niedawno spisie majątku Luciano Pavarottiego. Ze 100-stronicowej księgi wynika, że słynny tenor miał nie tylko dużo pieniędzy, ale także mnóstwo długów, głównie w banku ze Sieny, który reklamował.
Okazało się też, że wartość posiadanych przez niego nieruchomości jest znacznie niższa, niż przypuszczano. Tuż po jego śmierci media informowały, że majątek pozostawiony przez Big Luciano szacuje się na około 200 milionów euro. Wiadomo już, że jest znacznie skromniejszy.
Od kilku miesięcy - przypomina dziennik - trwa batalia o podział majątku Pavarottiego. Jego trzy córki z pierwszego małżeństwa zakwestionowały testament, zgodnie z którym połowa spadku zostanie podzielona między nie oraz kilkuletnią córkę tenora ze związku z Nicolettą Mantovani, a druga połowa przypadnie właśnie jej. Trwa jednocześnie spór o amerykańską część spadku, w skład której wchodzą między innymi apartamenty w Nowym Jorku.
Sylwia Wysocka