Wcześniej były trampki, a w tym roku morze wyrzuciło...
Tysiące niedojrzałych bananów wyrzuciło morze na plaże holenderskich wysp Terschelling i Ameland w
archipelagu Wysp Fryzyjskich na Morzu Północnym.
07.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 17:45
Owoce pochodziły z przepływającego w pobliżu kontenerowca, który w trakcie sztormu zgubił część ładunku.
Kilometrowy odcinek plaży na wyspie Terschelling był dosłownie usłany bananami. Podobnie było na sąsiedniej Ameland. Pewnie każdy z mieszkańców ma już kiść - opowiadał Gossen Buren z władz żeglugi. Wyjaśnił, że ponieważ owoce są jeszcze całkiem zielone, nie spróbował ich, by sprawdzić, czy nie są słone.
Mieszkańcy wysp przywykli do najróżniejszych przedmiotów wyrzucanych na brzeg. Rok temu na plażę wypłynęły tysiące tenisówek, aluminiowych pojemników i zabawek. Z kolei 20 lat temu można było przebierać w wyrzuconych przez morze swetrach.
Na plaże także wyszło wielu poszukiwaczy okazji, jednak było ich mniej niż wtedy, gdy woda wyrzuciła trampki - powiedział Buren.
Dodał, że nie wiadomo jeszcze, co stanie się z bananami. Niektórzy mieszkańcy proponowali, by podarować je pobliskim ogrodom zoologicznym.