Wciąż nie odnaleziono ciała 8‑letniego Mateusza
Po południu rybniccy
policjanci kolejny raz rozpoczęli przeczesywanie lasku, w którym
według wskazań dwóch mężczyzn, którzy przyznali się do zabójstwa
ośmioletniego Mateusza z Rybnika, mają znajdować się zwłoki chłopca.
Policja zapewnia, że sprawdza ewentualne inne ślady, które mogą
pomóc w wyjaśnieniu losów chłopca.
13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 14:20
Po raz ostatni Mateusz był widziany 6 lutego. Chłopiec wyszedł z domu, by z kolegami zjeżdżać na sankach. Tego dnia wieczorem rodzice powiadomili policję. Poza rodzicami i sąsiadami ośmiolatka od tego czasu poszukują policjanci, strażacy, strażnicy miejscy i ratownicy z psami.
Według ubiegłotygodniowych ustaleń policji i prokuratury, które opierają się na zeznaniach zatrzymanych w lutym w innej sprawie 21-letniego Łukasza N. i 25-letniego Tomasza Z., chłopiec najprawdopodobniej został przez nich zamordowany, a wcześniej wykorzystany seksualnie. Mężczyźni choć przyznali się do tej zbrodni, zeznali, że byli wtedy tak pijani, iż nie potrafią wskazać miejsca, w którym zostawili ciało. Wskazali tylko ogólnie lasek, w którym miało dojść do morderstwa.
Według informacji Arkadiusza Szwedy z rybnickiej policji, od początku ub. tygodnia policjanci codziennie szukali tam ciała chłopca lub jakichkolwiek innych śladów zbrodni. Do poszukiwań używali m.in. psów szkolonych do odnajdywania zwłok oraz wykrywaczy metalu.
W poniedziałek po południu przeszukiwania na obrzeżach wskazanego przez mężczyzn lasku ponownie rozpoczęło ok. 50 policjantów oraz ratownicy z psami.
Szukamy jednak też w innych miejscach, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogą tam się znajdować zwłoki chłopca. Dopóki nie odnajdziemy Mateusza, albo jego zwłok, nie możemy sobie pozwolić na komfort zaniechania jakiejkolwiek szansy jej wyjaśnienia - zaznaczył Szweda.
Według prokuratora Michała Szułczyńskiego z prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, znalezienie ciała chłopca w miejscu wskazanym przez podejrzanych ułatwiłoby śledztwo. Nawet jeśli jednak ciało odnalezione zostanie szybko, prace nad aktem oskarżenia jeszcze pewien czas potrwają. Konieczne są jeszcze m.in. ekspertyzy biegłych psychiatrów - zaznaczył Szułczyński.
Łukasz N. i Tomasz Z zostali zatrzymani w lutym za usiłowanie gwałtu na 12-letniej dziewczynce. Ustalenie, że mogą oni stać również za zabójstwem Mateusza było możliwe dzięki pracy policji. Do zabicia chłopca przyznali się podczas przesłuchań w prokuraturze. Mężczyznom postawiono już zarzuty usiłowania zgwałcenia 12-latki, a także zabójstwa i zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem 8-letniego Mateusza.
Zgromadzony materiał dowodowy uzasadniał postawienie zarzutów - zapewnił prokurator Szułczyński. Z uwagi na dobro śledztwa oraz poszkodowanych, ani prokuratura ani policja nie podają jednak żadnych szczegółów sparwy.