Ważne oświadczenie Łukaszenki na temat przekazania władzy
Żadnego przekazania władzy drogą dziedzictwa być nie może - oświadczył prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w wystąpieniu na uroczystości poświęconej Dniu Niepodległości. Opozycyjne media zauważyły, że na meczu finałowym Euro 2012 Łukaszenka pojawił się z 8-letnim synem Kolą. Zabiera chłopca także na inne wizyty zagraniczne. Zarzuty o to, że dąży do przekazania władzy jednemu z trzech synów pojawiały się także wcześniej.
02.07.2012 | aktual.: 02.07.2012 21:53
W wystąpieniu związanym z Dniem Niepodległości Łukaszenka mówił o "z trudem zdobytej państwowości", zapewniał, że jego kraj "nie pretenduje do cudzego, ale nie odda ani piędzi swojej ziemi". Podkreślał też, że to naród Białorusi będzie decydować o swoim losie i drodze rozwoju. - Nigdzie - ani na wschodzie, ani na zachodzie, ani na północy, ani na południu nie ma takich sił, które zmuszą nas, żebyśmy się podporządkowali i padli na kolana - oświadczył.
Łukaszenka wykluczył też przekazanie władzy drogą dziedzictwa. Takie zamiary przypisują mu opozycyjne media białoruskie, gdyż zabiera ze sobą na wizyty zagraniczne najmłodszego, 8-letniego syna Kolę. - Z coraz większym zdziwieniem czytam, zwłaszcza wracając po wyjeździe z kraju, że Łukaszenka rządzi na zawsze, na wieki. Powtarzam po raz kolejny: moje dzieci najadły się prezydentury przy swoim ojcu. Żadnego przekazania władzy drogą dziedzictwa być nie może - powiedział prezydent, który ma jeszcze dwóch dorosłych synów.
Dzień Niepodległości Białoruś obchodziła najpierw 27 lipca - w dzień ogłoszenia deklaracji suwerenności w 1991 roku. Święto przeniesiono na 3 lipca w 1996 roku, z inicjatywy Łukaszenki, zatwierdzając decyzję w referendum. 3 lipca jest uznawany oficjalnie za datę wyzwolenia Mińska spod okupacji hitlerowskiej w 1944 roku.
Demokratyczna opozycja białoruska za święto narodowe uznaje 25 marca - Dzień Wolności, upamiętniający rocznicę proklamowania w 1918 roku Białoruskiej Republiki Ludowej, pierwszego w historii państwa białoruskiego.