Watykan: nie ma możliwości ekstradycji abpa Wesołowskiego
Abp Józef Wesołowski jako obywatel Watykanu nie może być poddany ekstradycji - poinformował Watykan polską prokuraturę. Abp Wesołowski to b. nuncjusz apostolski na Dominikanie, odwołany przez papieża w związku z podejrzeniami o pedofilię.
08.01.2014 | aktual.: 08.01.2014 22:42
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak poinformował, że polska prokuratura nigdy nie skierowała formalnego wniosku o ekstradycję abpa Wesołowskiego. -Natomiast był wniosek o pomoc prawną, celem ustalenie statusu prawnego abpa Wesołowskiego, zwłaszcza jeśli chodzi o jego obywatelstwo - powiedział Nowak.
- Pod koniec grudnia otrzymaliśmy z Watykanu odpowiedź na nasz październikowy wniosek o pomoc prawną - powiedział rzecznik, potwierdzając informacje TVN24.
Dodał, że w piśmie wskazano, iż abp Wesołowski jest obywatelem państwa watykańskiego, a prawo karne państwa watykańskiego nie zezwala na ekstradycję obywatela tego kraju. Watykan poinformował też, że prowadzi własne postępowanie w sprawie abpa Wesołowskiego.
Rzecznik przypomniał, że prokuratura, wysyłając wniosek do Watykanu o pomoc prawną, zwróciła się m. in. z pytaniem, jaki był zakres immunitetu abpa Wesołowskiego kiedy był on na Dominikanie.
- I w tym zakresie otrzymaliśmy odpowiedź, że był to immunitet dyplomatyczny, którego zakres regulują standardowe przepisy prawa międzynarodowego - tłumaczył Nowak.
Prokuratura pytała o zakres immunitetu, ponieważ z jej wstępnych analiz wynikało, że immunitet dyplomatyczny "rozciąga się tylko i wyłącznie na czynności czy też działania, które mają związek właśnie z funkcją dyplomaty".
Nowak poinformował też, że prokuratura cały czas analizuje dokumenty uzyskane z Dominikany, a żadne przełomowe decyzje procesowe nie zostały dotąd podjęte.
Polska prokuratura bada sprawę
Śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych: ks. Wojciecha Gila i abp. Wesołowskiego - odwołanego przez papieża Franciszka nuncjusza apostolskiego na Dominikanie - od końca września prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Prokuratorzy badają, czy zachodzi podejrzenie, że polscy duchowni dopuszczali się na Dominikanie pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).
Formalną podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że prowadzone jest tam postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.
Prokurator generalny Dominikany przesłał do Polski materiały ws. pedofilii polskich duchownych. Na początku grudnia prokuratura otrzymała tłumaczenia materiałów - ponad 600 stron dokumentów. Są to m.in. ekspertyza informatyka badającego zatrzymane w śledztwie komputery, a także protokoły przesłuchań pokrzywdzonych i świadków, dokumenty bankowe oraz opinia psychologiczna.
Watykan prowadzi oddzielne śledztwo
Nuncjusz apostolski na Dominikanie abp Wesołowski został w sierpniu odwołany ze stanowiska w związku z oskarżeniami o pedofilię. Podawano wtedy, że Watykan wszczął postępowanie wobec zarzutów pedofilii.
Watykańskie postępowanie w związku z zarzutami wobec abpa Wesołowskiego toczy się w Kongregacji Nauki Wiary, która zajmuje się wszystkimi takimi przypadkami. Najwyższą karą kościelną za pedofilię jest wykluczenie ze stanu duchownego.