Wassermann: Kurtyka dobrym kandydatem na prezesa IPN
Poseł PiS Zbigniew Wassermann ocenia, że
Janusz Kurtyka, rekomendowany na prezesa Instytutu Pamięci
Narodowej (IPN), jest dobrym kandydatem na to stanowisko i może
uzyskać poparcie jego partii.
23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 13:57
Janusz Kurtyka jest dobrym kandydatem na szefa IPN, nie tylko dlatego, że jako jedyny spełnił kryteria postawione przez Kolegium IPN. Mimo młodego wieku, jest człowiekiem o dużym doświadczeniu i dorobku naukowym oraz nie ciążą na nim żadne zarzuty współpracy z dawnymi służbami. Myślę, że jest człowiekiem, który spełnia wszystkie warunki, żeby go poprzeć, aby mógł tę funkcję pełnić - powiedział dziennikarzom Wassermann.
Zaznaczył, iż jest to jego osobista ocena kandydata na szefa IPN, ale wie, że taką samą opinię w tej sprawie ma prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Wybór prezesa IPN przez nowy Sejm będzie o tyle łatwiejszy, że ci, którzy byli zdecydowanymi oponentami tej instytucji będą w mniejszości, albo znajdą się poza parlamentem. Dlatego szanse są większe i ja myślę, że to jest kandydatura, która może przejść - ocenił poseł.
W jego opinii, IPN powinien przejść zmiany organizacyjnie i ustawowe, szczególnie w wydziale śledczym, który winien mieć takie same warunki, jakie ma prokuratura powszechna, z możliwością korzystania ze wsparcia służb specjalnych i policji.
Prokuratorzy instytutu powinni też w szerszym zakresie zająć się ściganiem przypadków łamania prawa przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego i zbrodni sądowych z lat 70. i 80.
Trzeba skończyć z takimi "śledztwami-fantomami", w których prokuratorzy są tak naprawdę archiwistami. Oni przekopują archiwa, wiedząc o tym, że ani świadków, ani podejrzanych już nie będą mieli - zaznaczył Wassermann.
Jego zdaniem, nadzór nad działem śledczym IPN powinien sprawować doświadczony prokurator, ponieważ - jak ocenił - śledztwa tam prowadzone są porównywalne ze śledztwami prowadzonym przeciwko mafiom i gangom.
Wassermann opowiedział się za uregulowaniem problemu związanego z dostępem do akt znajdujących się w archiwach IPN tak, aby mogły one być ujawniane.
IPN jest instytucją, która ma ujawniać dokumenty, a nie je chować. Jednak ujawniać z jednej strony w ten sposób, aby nie czynić ludziom szkody, a z drugiej, w szerokim zakresie, żeby jak najszybciej oczyścić życie publiczne w Polsce - powiedział.