"Washington Post" do Palin: Niech pani zrezygnuje
Nasila się krytyka republikańskiej kandydatki na wiceprezydenta Sary Palin. Czołowy publicysta
"Washington Post" Fareed Zakaria wezwał ją, aby
sama zrezygnowała ze stanowiska zaproponowanego jej przez
kandydata do Białego Domu Johna McCaina.
29.09.2008 | aktual.: 29.09.2008 20:59
"Czy mógłby ktoś uwolnić Sarę Palin z jej udręki? Czas, żeby zdała sobie sprawę, że chce, jak to się ładnie mówi, 'spędzić więcej czasu z rodziną'" - ironizuje Zakaria, redaktor naczelny "Newsweek International" i autor wydanego niedawno bestsellera "The Post-American World".
Publicysta nawiązał do typowej dyplomatycznej formuły używanej przez amerykańskich polityków, kiedy tłumaczą przyczyny swojej dymisji. Zakaria przyłączył się do chóru komentatorów krytykujących Palin jako osobę nie nadającą się na urząd wiceprezydenta z powodu braku doświadczenia i kompetencji, zwłaszcza w sprawach międzynarodowych. Są wśród nich nawet konserwatyści, jak George Will, Peggy Noonan i Charles Krauthammer.
Publicysta "Washington Post" przypomniał niedawny wywiad dla telewizji CBS News, w którym Palin argumentowała, że fakt, iż jest gubernatorem Alaski - położonej w sąsiedztwie Rosji - daje jej szczególną wiedzę o tym kraju.
Jest bardzo ważne, kiedy rozważa się problemy bezpieczeństwa narodowego z Rosją w sytuacji, gdy Putin podnosi głowę i narusza przestrzeń powietrzną Stanów Zjednoczonych. Gdzie oni podążają? Do Alaski. To zaraz za granicą. To z Alaski wysyłamy tych, aby się upewnić, że pilnie obserwujemy ten potężny kraj, Rosję. Oni są zaraz obok naszego stanu - powiedziała gubernator Palin.
Zakaria szydzi, że według logiki tego rozumowania, "jeżeli ja lecę nad Biegunem Północnym, czyni to ze mnie eksperta na temat świętego Mikołaja". Przytacza też inny fragment wywiadu, z którego wynika, że Palin nie orientuje się także w przygotowanym właśnie rządowym planie ratowania banków i zapobieżenia depresji gospodarczej. "Czy możemy teraz stwierdzić rzecz oczywistą? Sarah Palin zdecydowanie nie nadaje się na urząd wiceprezydenta. Nie spędziła ani jednego dnia myśląc o ważnych problemach krajowych lub międzynarodowych" - pisze autor. (mg)