Warszawskie zoo zaliczyło wpadkę. Pingwin okazał się dziewczynką
Pingwin Pik-Pok wykluł się pod koniec 2024 r. w warszawskim zoo. Początkowo pracownicy byli przekonani, że to samiec. Jednak kilka miesięcy później odkryto, że Pik-Pok to dziewczynka.
"Natura lubi płatać figle," stwierdzili pracownicy zoo we wpisie na Facebooku, podkreślając, że u pingwinów przylądkowych płeć nie jest łatwa do określenia na pierwszy rzut oka.
Pingwin Pik-Pok w warszawskim zoo
Mimo odkrycia, że Pik-Pok jest dziewczynką, zoo zdecydowało zachować jej imię, które pasuje do obu płci. Zarząd warszawskiego zoo zapewnia, że Pik-Pok rośnie zdrowo i swobodnie porusza się po wybiegu, ciesząc się towarzystwem innych pingwinów.
- Może i Pik-Pok nie została chłopcem, ale za to ma w sobie mnóstwo wdzięku i gracji! – dodano w komunikacie.
Pingwina można codziennie podziwiać na wybiegu od godziny 9. Gatunek pingwina przylądkowego, znany również jako pingwin toniec, jest jedynym afrykańskim gatunkiem tego ptaka. Jego naturalne siedliska obejmują wybrzeża Afryki Południowej, od Namibii po Mozambik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen zszokował sztab Hołowni. "Makabryczne, bulwersujące"
Zagrożony gatunek pingwina
Status pingwina przylądkowego jako gatunku zagrożonego wyginięciem czyni każdą nową informację o przedstawicielach tego gatunku szczególnie cenną. Pierwszy opis pingwina przylądkowego pochodzi z czasów portugalskich żeglarzy, w tym wyprawy Vasco da Gamy w latach 1497-1498.
Charakterystyczne dla tego gatunku jest czarne upierzenie na grzbiecie oraz biały spód z czarnym pasem na piersi i czarnymi kropkami na brzuchu. W gorących warunkach biaława skóra nad oczami pingwina staje się różowa.
Źródła: WiadomościRadioZet.pl, WarszawaNaszeMiasto.pl
