Warszawskie metro pod kontrolą
Stołeczne służby ratunkowe zapewniają, że są przygotowane na wypadek katastrofy takiej jak ta, która wydarzyła się w metrze w Walencji.
04.07.2006 | aktual.: 04.07.2006 07:59
Jak przekonuje Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy metra, ubiegłoroczne akcje ewakuacji prowadzone po fałszywych alarmach udowodniły, że służby pracujące w metrze są odpowiednio przeszkolone. – Ewakuacja pasażerów metra w obydwu przypadkach trwała 8 minut– informuje Grzegorz Żurawski. – Metro jest cały czas pod kontrolą, pasażerowie mogą się czuć bezpieczni – dodaje rzecznik. Zdaniem Grzegorza Żurawskiego na bezpieczeństwo stołecznego metra wpływa również to, że jego obiekty są nowe. – Wszystko jest zgodne z obowiązującymi normami – zapewnia rzecznik metra. – Co roku odbywają się inspekcje budynków. Nasze pociągi nie mogą osiągać prędkości, które stwarzałyby niebezpieczeństwo. Najwyższa prędkość, jaką rozwijają, to 55 km/godz. – dodaje Grzegorz Żurawski.
W komendzie stołecznej straży pożarnej dowiedzieliśmy się, że również strażacy są przygotowani do prowadzenia akcji ratunkowej w metrze. Ćwiczenia na wypadek katastrofy lub zamachu terrorystycznego odbywają się średnio co dwa miesiące. – Często uczestniczymy w szkoleniach odbywających się na terenie metra– mówi Tomasz, warszawski strażak. – Mamy specjalistyczny sprzęt do cięcia, podnoszenia i przenoszenia materiałów oraz kombinezony ochronne z aparatami tlenowymi – dodaje strażak.
Tomasz informuje, że gdyby w wyniku ataku terrorystycznego lub katastrofy budowlanej zawalił się strop w tunelu, strażacy przy użyciu sprzętu są w stanie dostać się do osób uwięzionych w wagonach metra. – Potrafimy udzielić pierwszej pomocy. Z innymi służbami kontaktujemy się za pomocą specjalnego systemu łączności– dodaje strażak.
Paweł Rozwód