PolskaWarszawski wiec poparcia dla premiera Kaczyńskiego

Warszawski wiec poparcia dla premiera Kaczyńskiego

W sobotę w Warszawie Prawo i Sprawiedliwość organizuje "spotkanie osób popierających rząd Jarosława Kaczyńskiego". Tego dnia w stolicy odbędą się dwie inne manifestacje - "Błękitny Marsz" przygotowany przez PO i "Marsz Białej Róży" organizowany przez LPR.

04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 17:45

Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński powiedział, że sobotni wiec to "inicjatywa oddolna". Pomysł takiego spotkania wyszedł od zwolenników rządu Jarosława Kaczyńskiego, którzy chcą w ten sposób wyrazić swoje poparcie dla jego działań. Brudziński szacuje, że w wiecu może wziąć udział kilka-kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

Zwolennicy rządu nie będą jednak, w przeciwieństwie do zwolenników Platformy i Ligi, maszerować ulicami stolicy - zbiorą się w jednym miejscu - przed Pałacem Kultury i Nauki.

Nie chcemy, tak jak organizatorzy "Błękitnego Marszu" (PO i SLD), utrudniać życia zwykłym warszawiakom. Nie będziemy przemarszem blokować ulic i skrzyżowań Warszawy - deklarują organizatorzy spotkania na stronie internetowej Prawa i Sprawiedliwości.

W spotkaniu, które rozpocznie się o godz. 13, ma wziąć udział premier Jarosław Kaczyński.

W piątek w wywiadzie dla TVP1 premier zapowiedział akcję polegającą na bezpośrednich kontaktach z obywatelami. W ramach tej akcji zorganizowany został niedzielny wiec poparcia dla rządu w Stoczni Gdańskiej. Szef rządu zapowiadał też kolejne spotkania z obywatelami.

Brudziński podkreślił, że pomysł zorganizowania w sobotniego spotkania w Warszawie powstał dlatego, że wiec w Stoczni Gdańskiej spotkał się "z ogromnym zainteresowaniem". Polityk dodał, że wzięła w nim udział "masa ludzi spoza struktur partyjnych".

Pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział w "Sygnałach Dnia", że zwróci się do PiS o odwołanie zapowiadanego na sobotę wiecu tej partii w Warszawie. Marcinkiewicz powiedział, że taki sam list, jaki wystosował do PO i LPR z apelem o odwołanie zaplanowanych na sobotę marszów w stolicy, skieruje do PiS.

Brudziński powiedział, że taki apel nie dotarł jeszcze do PiS. Polityk ocenił jednak, że być może "z powodu nawału pracy" Kazimierz Marcinkiewicz "dostał błędne informacje". Zapewnił, że sobotnie spotkanie nie utrudni życia warszawiakom.

Nie organizujemy marszu ani żadnej manifestacji przeciwko komuś, robimy spotkanie, które umożliwi wyrażenie poparcia dla rządu, także dla rządów Kazimierza Marcinkiewicza w Warszawie - podkreślił Brudziński. Dodał, że będzie ono "zgromadzeniem publicznym". Polityk ma nadzieję, że w spotkaniu weźmie też udział sam Marcinkiewicz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)